Wieruszów doświadczenia z sejmowymi prawyborami już ma. To właśnie tutaj odbyły się prawybory parlamentarne w 1997 r. Ośmiotysięczne miasto przeżyło wówczas prawdziwy najazd polityków z pierwszych stron gazet w kluczowym momencie kampanii wyborczej. Po mieście przechadzał się ówczesny premier Włodzimierz Cimoszewicz (SLD) z ministrem spraw wewnętrznych Leszkiem Millerem czy Marian Krzaklewski, lider Ruchu Społecznego Akcja Wyborcza „Solidarność”, która niedługo potem przejęła w Polsce władzę.
- Nie ma w Polsce miasta, które idealnie odzwierciedlałoby wynik wyborów krajowych, natomiast Wieruszów jest bardzo bliski, tam te wyniki różnią się w granicach błędu statystycznego, czyli trzech punktów procentowych - mówi Marcin Palade, socjolog polityki, pomysłodawca i współorganizator prawyborów w Wieruszowie z 1997 r., wówczas szef Ośrodka Badań Wyborczych, dziś występujący w roli konsultanta burmistrza Wieruszowa, Rafała Przybyła.
Palade dodaje, że nowością w wieruszowskich prawyborach, które przed nami, jest to, że mieszkańcy Wieruszowa będą mieli okazję przetestować system głosowania elektronicznego.
Co najistotniejsze, krajowe wyniki ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego, w zadziwiający wręcz sposób korelują z wynikami komitetów wyborczych w Wieruszowie, szczególnie jeśli chodzi o trzy komitety z najlepszymi wynikami: PiS, KE i Wiosnę.
W galerii zdjęć zobacz jak bardzo wyniki krajowe komitetów są podobne do wyników w Wieruszowie
- Jesteśmy Polską w pigułce - mówi Rafał Przybył, burmistrz Wieruszowa. - Nie wiem dlaczego tak jest, ale nie ukrywam, że chcę wykorzystać ten fenomen dla promocji miasta i gminy. Prawybory mają być przede wszystkim świetną zabawą, bez spięć które cały czas obserwujemy na krajowej scenie politycznej. Nie będzie głosowania na konkretne listy kandydatów, a na komitety wyborcze.
Niektórzy zadziwiającą skalę korelacji wyników krajowych z tymi w Wieruszowie upatrują w historii i geografii. Przez Wieruszów płynie Prosna, niegdyś naturalna granica zaborów pruskiego i rosyjskiego. Tę granicę widać też na mapie oficjalnych wyników wyborów.
