Nie wszyscy Polacy, którzy chcieli zagłosować za granicą w wyborach prezydenckich, mogli to zrobić.
Część nie otrzymała od konsulatów przesyłek wyborczych. Według "Gazety Wyborczej" zostały wysłane za późno - nie wzięto pod uwagę, że ze względu na epidemię firmy kurierskie i poczty działają wolniej. Zdarzały się przypadki, że karty do głosowania nie miały pieczątek.
Ale okazuje się, że w głosowaniu nie wzięli udziału nawet ci wybory, którzy otrzymali pakiety. Około 45 tys. głosów w ogóle nie dotarło na czas do komisji wyborczych - podaje "GW". - Taka sytuacja była do przewidzenia. Alarmowaliśmy, że terminy są za krótkie i ludzie nie zdążą odesłać przesyłek z głosami - przyznał w rozmowie z dziennikiem zastępca rzecznika praw obywatelskich Mirosław Wróblewski. Według niego, zostały naruszone podstawowe prawa obywateli.
To niejedyne problemy wokół wyborów za granicą.
We wtorek o północy minął czas na dopisanie się do spisu wyborców (głosujących korespondencyjnie) za granicą przed drugą turą. W nocy z poniedziałku na wtorek padł internetowy system e-wybory. MSZ podkreśla, że za system odpowiada zewnętrzna firma telekomunikacyjna, a awaria trwała tylko niecałe dwie godziny. Resort podkreśla, że do spisu można było dopisać się nie tylko poprzez system e-wybory, ale również mailowo.
Mimo problemów MSZ pozytywnie ocenia przebieg wyborów prezydenckich. "Pomimo pandemii i związanej z nią sytuacji międzynarodowej, w wyborach Prezydenta RP za granicą odnotowano rekordową frekwencję. Do obwodowych komisji wyborczych w polskich placówkach dyplomatyczno-konsularnych dotarła zdecydowana większość kart wydanych w głosowaniu korespondencyjnym" - czytamy w komunikacie.
Jak wyjaśnia MSZ, w wielu krajach możliwe było wyłącznie głosowanie korespondencyjne, ponieważ taka była decyzja władz danego państwa. Tak było np. w USA, gdzie w I turze w 2020 r. zapisało się do spisu wyborców 33827 osób. To wzrost o 52 proc. względem I tury wyborów w roku 2015, gdy zapisanych było 22141 osób.
Wyniki wyborów za granicą
Wybory za granicą wygrał Rafał Trzaskowski. Poparło go 48,13 proc. głosujących, czyli dokładnie 149 735 osób. Drugi był Andrzej Duda (20,86 proc.), trzeci Szymon Hołownia (15,68 proc.), a czwarty Krzysztof Bosak (8,78 proc.).
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?