We wtorek 12 lutego Grzegorz Braun przedstawił na konferencji prasowej w swoim biurze we Wrzeszczu swoją wizję rządzenia Gdańskiem.
Jego głównym celem jest rozbicie rządzącego od transformacji ustrojowej stolicą Pomorza "mafijno-biznesowo-politycznym układem".
W tym celu utworzył nawet specjalną stronę - www.ukladgdanski.pl z "telefonem zaufania". Objawia się on m.in. w tworzeniu planów zagospodarowania pod zagranicznych deweloperów.
- Jestem wielkim zwolennikiem wolności gospodarczej, ale to z czym mamy teraz do czynienia w Gdańsku to monopol a nie wolność - mówił Braun.
Kandydat na prezydenta Gdańska skrytykował też m.in. dotychczasową gdańską politykę przyjmowania uchodźców, model na rzecz równego traktowania, zarządzanie spółkami GPEC i Saur Neptun Gdańsk przez kapitał zagraniczny (niemiecki i francuski) czy upolityczniony wg. niego ECS.
Stwierdził też, że chce skończyć z tym że w śródmieściu Gdańska dominują lokale na wynajem dla zagranicznych turystów. Poparł z kolei realizowany przez rząd plan przekopu Mierzei Wiślanej.
W tych dniach mocno zgłębiam budżet Gdańska i znajduję tam mnóstwo absurdów. Chociażby budowanie domków dla kotów zamiast dla ludzi. Rażą też ogromne wydatki na promocję miasta - dodawał Braun.
Kandydat zaapelował, by "prawdziwi Polacy" zgłaszali się jako mężowie zaufania do liczenia głosów w wyborach 3 marca, bo jak podkreślił "nie ważne kto głosuje, ale kto liczy głosy".
CZYTAJ TAKŻE: Sąd Najwyższy odrzucił skargę Grzegorza Brauna w sprawie komitetu Aleksandry Dulkiewicz. Zebrane podpisy zachowują ważność
- Sąd Najwyższy stanął po stronie układu gdańskiego a nie prawa - skomentował z kolei odrzucenie przez SN jego skargi w sprawie rejestracji startu w wyborach Aleksandry Dulkiewicz.
CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Braun jednak zarejestrowany na kandydata w wyborach prezydenckich. Miejska Komisja Wyborcza dziś podjęła decyzję
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: