Do Gorlic przyjechał on w otoczeniu ochrony, która przez całe spotkanie skutecznie uniemożliwiała zbliżenie się do prezesa. Jarosław Kaczyński udzielił wsparcia kandydatom PiS w zbliżających się wyborach samorządowych. Tłumaczył też zebranym, czym jest „dobra zmiana”.
Przed budynkiem czekali na niego przeciwnicy sposobu rządzenia krajem, jaki prezentuje PiS. Skandowali między innymi - Jarosław, Jarosław Gorlice zostaw. Przynieśli też ze sobą transparenty z hasłami odnoszącymi się do łamania konstytucji, czy też praworządnego państwa.
Zapowiadane jako otwarte spotkanie okazało się przeznaczone głównie dla zwolenników PiS i kandydatów w wyborach z tej partii. Do budynku nie wpuszczono między innymi urzędującego burmistrza Gorlic, Rafała Kuklę. Z drzwiami została również pretendentka do fotela burmistrza Mariola Migdar.
Na sali było dwóch innych kandydatów, Ryszard Ludwin z PiS (który miał swoje indywidualne wystąpienie) i Maciej Trybus, który też będzie się ubiegał o fotel burmistrza.
Na zakończenie trwającego niecałą godzinę spotkania kandydaci PiS mieli okazję sfotografować się z prezesem. Wtedy też, przed scenę, z której prezes przemawiał, wpuszczono fotoreporterów. Wcześniej nie mogli oni podejść bliżej niż na wysokość trzeciego rzędu foteli.
Więcej o tej sprawie we wtorkowym wydaniu Gazety Gorlickiej.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy