Do wybuchu doszło w niedzielę 3 lutego. Dwaj mieszkańcy budynku - 31-letni mężczyzna i jego 64-letni ojciec doznali ciężkich poparzeń, ale byli przytomni jeszcze w czasie akcji ratunkowej.
Wybuch w domu w Racławicach Śląskich. Dwie osoby poparzone
Młodszy z poszkodowanych zmarł dwa dni po tragicznym wybuchu.
Policja i prokuratura wyjaśniają jak doszło do zdarzenia, a biegły z laboratorium chemicznego ustala do czego dokładnie służyła zabezpieczona w mieszkaniu aparatura.
Według wstępnych, nieoficjalnych ustaleń, wybuchł destylat, który wyciekł z aparatury do produkcji bimbru. Parując stworzył z powietrzem mieszankę wybuchową, która eksplodowała pod wpływem iskry elektrycznej, gdy jeden z mężczyzn wszedł do pomieszczenia i zapalił światło.
To pierwszy od wielu lat ujawniony przypadek bimbrownictwa na Opolszczyźnie.
FLESZ - Oddając krew ratujesz życie