Do nieszczęścia doszło najprawdopodobniej w chwili, kiedy kobieta regulowała piec centralnego w jednym z domów w położonej wysoko w górach Beskidu Sądeckiego miejscowości Obidza.
Alarm o tym zdarzeniu dotarł do służb ratowniczych krótko po godz. 15 we wtorek 27 sierpnia 2019 r.
Natychmiast na pomoc skierowane zostały znajdujące się najbliżej, a więc mogące dotrzeć najszybciej, jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z Obidzy, Kadczy i Jazowska. Także dwa zastępy ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza.
Do górskiej wioski Obidza w gminie Łącko oczywiście pomknął również ambulans Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
Stan poparzonej góralki był tak poważny, że znajdujący się na miejscu ratownicy zdecydowali się wezwać śmigłowiec sanitarny.
Ze względu na specyficzne ukształtowanie terenu w rejonie Obidzy, latająca karetka lądowała na stadionie sportowym w sąsiedniej miejscowości Jazowsko. Tam kobietę przywiózł ambulans Pogotowia Ratunkowego.
Ofiara nieszczęśliwego wypadku w Obidzy przetransportowana została do specjalistycznego szpitala w Krakowie.
Okoliczności oraz przyczyny nieszczęścia są ustalane - przekazuje młodszy inspektor Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Małopolskiej Wojewódzkiej Komendy Policji w Krakowie.
- Zdjęcia Krakowa przed II wojną światową. Tak wyglądało życie codzienne mieszkańców
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
