Statek "Mein Schiff 1" pod banderą Malty wzbudził sporą sensację, bo jest największym z tych, jakie tego lata podziwiać będziemy mogli nieopodal Dworca Morskiego i Muzeum Emigracji przy ul. Polskiej 1. Dzisiejsza wizyta była też pierwszą w historii tej jednostki w Gdyni. Wycieczkowiec został ochrzczony z wielką pompą zaledwie kilkanaście dni temu, 11 maja, w porcie w Hamburgu. Fajerwerki i pokaz sztucznych ogni z tej okazji obserwowało 2,5 tysiąca osób. Kolejne tysiące oglądały relację na żywo na profilu armatora, TUI Cruises.
"Mein Schiff 1" pojawi się tego lata w Gdyni łącznie sześć razy. Statek ukończony w tym roku w fińskiej stoczni w Turku kosztował gigantyczną kwotę ponad dwóch miliardów złotych. To niemal dwukrotnie więcej, niż wynosi roczny budżet gdyńskiego samorządu. Jednostka wyposażona jest w energooszczędny oraz ekologiczny napęd, dzięki któremu zmniejszono o 30 procent emisje szkodliwych substancji w porównaniu do innych statków o podobnej wielkości.
Wycieczkowiec "Mein Schiff 1" zawinął do Gdyni! To pierwsza ...
"Mein Schiff 1" może zabrać na pokład prawie 2900 pasażerów, a załoga liczy 1 tys. osób. Pierwszy komercyjny rejs statku rozpoczął się w niedzielę, 13 maja 2018 roku.
Czytaj także: Sezon na wycieczkowce w Gdyni! Zobacz, które przypłyną
"Mein Schiff 1" mierzy dokładnie 295 metrów. Wysoki jest, jak kilkunastopiętrowy wieżowiec, bowiem do dyspozycji pasażerów i załogi pozostaje piętnaście pokładów. Osoby, które zdecydują się na rejs, korzystać mogą m.in. z dyskoteki, pełnowymiarowego basenu, strefy sportu z kortami tenisowymi i małym polem golfowym, kompleksu SPA, kasyna, teatru. Takie luksusy nie są jednak tanie. Za rejs w zależności od standardu kabiny zapłacić trzeba nawet kilkanaście tysięcy złotych od osoby.
Kolejnym wycieczkowcem, który pojawi się w Gdyni, będzie także wielka i luksusowa, 270-metrowa "Aurora". Stanie się to w czwartek.
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU: