Jak powiedział rzecznik prasowy dolnośląskiej straży pożarnej Krzysztof Gielsa, auta spadły z lawety i zatarasowały przejazd w obu kierunkach.
- W zderzeniu zginął kierowca busa, a prowadzący ciężarówkę został ranny. Tworzą się duże korki, dlatego radzimy o zjechanie z autostrady na wcześniejszych zjazdach – apeluje Gielsa. Po wypadku zapowiadano, że trudnienia mogą potrwać kilka godzin.
Od godz. 17 autostrada A4 była już częściowo przejezdna. Ruch odbywał się jednym pasem w obu kierunkach, ale w stronę Opola przejechać mogły tylko auta osobowe. W miejscu wypadku tworzyły się ogromne korki. Policja radziła, by je omijać kierując się na drogę krajową nr 94.
Około godz. 18 GDDKiA poinformowała w komunikacie, że w celu rozładowania korków czasowo otwarte zostaną wszystkie bramki wyjazdowe na węzłach Brzezimierz Przylesie. Bramki były otwarte też na zjeździe w Karwianach.
Po godzinie 19 ruch puszczono w obu kierunkach, jednak na autostradzie nadal były utrudnienia. Trwało bowiem usuwanie skutków wypadku. Jezdnie były zwężone.
Dopiero o 2.30 nad ranem służby usunęły skutki wypadku i kierowcy mogli już bez problemu przejechać autostradą A4 na tym odcinku.
Wypadek na A4 spowodował korki i utrudnienia w ruchu. Zobacz obraz z kamery GDDKiA (węzeł Przylesie)