Wypadek na Słowacji z udziałem polskiego samochodu. Nie żyje rodzina

Damian Kelman
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Do tragicznego wypadku doszło w środę rano na Słowacji. Samochód z pięcioma osobami w środku, z nieznanych przyczyn, zjechał z trasy i uderzył w drzewo. Na miejscu szybko pojawiła się pomoc, ale trzy osoby zmarły na miejscu. Policja przekazała później, iż śmierć poniosła również czwarta osoba.
Tragedia na Słowacji. Nie żyją cztery osoby.
Tragedia na Słowacji. Nie żyją cztery osoby. Policja SR – region Trnava

Wypadek polskiego samochodu na Słowacji

Tragiczny wypadek miał miejsce w środę rano na słowackiej autostradzie D1. Kierowca busa z polskimi rejestracjami, z niewyjaśnionych powodów zjechał z drogi.

"Do wypadku doszło dzisiaj, krótko przed 8.00 rano na autostradzie D1 w kierunku Bratysławy do Trnawy. Kierowca busa Fiata Ducato, o polskiej tablicy rejestracyjnej, z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo" - informuje miejscowa policja.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Samochodem jechały trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci. Policja początkowo informowała o dwóch ofiarach dorosłych i jednym dziecku, jednak finalnie okazało się, że na miejscu zmarło dwoje rodziców w wieku 35 lat oraz 62-letnia seniorka. Jedno dziecko skończyło w ciężkim stanie, a pięciomiesięczne niemowlę wyszło bez szwanku. Jak się później okazało, zmarło również jedno dziecko, co oznacza, że liczba ofiar wzrosła do czterech.

Okoliczności tragicznego wypadku są wyjaśniane. Ruch na autostradzie D1 z Bratysławy do Trnawy został częściowo ograniczony. Tworzą się korki. Pod komunikatem policji internauci zwrócili uwagę, że drogę w miejscu wypadku trudno nazwać autostradą. Brakuje pobocza lub pasa awaryjnego. Nie ma też barierek ochronnych.

Cztery osoby nie żyją

Około godziny 11:00 policja zaktualizowała swój komunikat, w którym poinformowała, że zmarła również czwarta osoba, prawdopodobnie starsze dziecko. Chociaż samochód posiadał polskie tablice rejestracyjne, nie potwierdzono jeszcze, czy podróżująca nim rodzina była z Polski.

Portal tvnoviny.sk poinformował, że w wypadku interweniowali także ratownicy lotniczy. Załoga z Bratysławy po wylądowaniu miała zabrać jedno z dzieci.

"Doznało poważnych obrażeń kilku części ciała. Ratownicy udzielili mu na miejscu natychmiastowej pomocy medycznej, a po przeniesieniu na pokład w stanie krytycznym zostało przetransportowane samolotem do Narodowego Instytutu Chorób Dziecięcych w Bratysławie" – poinformowali ratownicy.

Załoga z Nitry przejęła od ratowników naziemnych drugie dziecko, które w stanie ustabilizowanym i przytomne zostało przewiezione tej samej placówki.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Erni
Współczuję rodzinie
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl