Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 13 na lotnisku Muchowiec w Katowicach. Pilot niewielkiej repliki jednopłatowca z lat 30 zasygnalizował problemy z silnikiem tuż po starcie i zdecydował się na natychmiastowe, awaryjne lądowanie, podczas którego urwał podwozie maszyny, którą obróciło na murawie lotniska wokół własnej osi.
ZOBACZ W GALERII ZDJĘCIA ROZBITEJ MASZYNY
Pilotowi i pasażerowi samolotu nic się nie stało, oboje opuścili maszynę o własnych siłach. Do akcji natychmiast wkroczyli strażacy polewając rozbitą maszynę pianą, aby zapobiec wyciekowi paliwa o wtórnemu pożarowi. Dokładne przyczyny wypadku bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
To kolejny wypadek na lotnisku Muchowiec w ostatnich dniach. W czwartek, 14 czerwca mały samolot rozbił się z niewiadomych przyczyn i stanął w płomieniach. Pilot i jego pasażer cudem się uratowali.
- Prawdopodobną przyczyną wypadku była awaria silnika w momencie startu samolotu – powiedział Dariusz Paks ze Straży Pożarnej w Katowicach.
Fajerwerki w Katowicach na Muchowcu ZDJĘCIA + WIDEO Konkurs ...
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
PROGRAM TYDZIEŃ: Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego