Wyścigi konne: Grand National jest w Anglii wydarzeniem nawet większym niż Derby

Wiktor Lubicz
Prix de l'Arc de Triomphe, Melbourne Cup, Arima Kinen w Japonii, Kentucky Derby i Grand National to wyścigi z największą estymą w swoich krajach.

On biegł całym sercem przez całą drogę, a ja nabierałem przekonania, że to najlepsza moja jazda w życiu - mówił dżokej Leighton Aspell, 39 lat, który Grand National wygrał też 12 miesięcy temu na innym koniu. W 2007 r. Aspell wycofał się z wyścigów, ale wrócił po dwóch latach. W statystycznej hierarchii jest w drugiej dziesiątce, a jeździ od 1993 roku.

8-letni wałach Many Clouds, z wysokim handicapem 161, znalazł się na froncie po skoczeniu 26. przeszkody, kiedy obok niego upadł inny koń. Po ostatnim skoku uzyskał kilka długości przewagi, która na ostatnich 75 metrach zaczęła się zmniejszać. Odrabiał stratę Paddy Brennan na Saint Are, przegrał o niecałe dwie długości. Grand National jest gonitwą z 30 wysokimi przeszkodami. Po tej najtrudniejszej trasie na świecie, ulokowanej na torze Aintree pod Liverpoolem, konie startują tylko raz w roku i cztery razy na niepełnej trasie. - Uważałem, że jest za młody na start. Decyzję o starcie podjął właściciel. Powiedziałem mu, koń jest fit, zdrowy, dobrze się czuje, ale dla niego jest o rok za wcześnie. Jeśli chcesz biegać, będzie biegał - mówił do właściciela trener z Berkshire Oliver Sherwood.

Typowy wiek zwycięzcy Grand National to 9 do 11 lat. Sherwood jako jeździec był ósmy tutaj w 1983 r., jako trener siodłał cztery konie i żaden z nich nie ukończył trasy. - Marzyłem o Grand National i zawsze marzyłem o zwycięstwie, drugie było specjalne, a trzecie niewiarygodne. Dziękuję Aintree - mówił właściciel Trevor Hemmings, lat 79. Jego konie biegające w rozpoznawalnych na Wyspach zielono-żółtych barwach wygrały Grand National po raz trzeci, poprzednio w 2005 i 2011 r. Teraz pierwsza nagroda dla właściciela to 561 tys. funtów z milionowej sumy nagród. Za drugie miejsce jest 200 tys. funtów.

Pieniądze napędzają wyobraźnię. Gdyby pula nagród w Wielkiej Warszawskiej wzorem wielkiego angielskiego handikapu wynosiła milion złotych, zamiast 200 tys. zł, wyścigi w Warszawie byłyby szerzej znane, przynajmniej w Polsce.

W niedzielę 19 kwietnia rozpoczyna się sezon wyścigów konnych na Służewcu

Wielkie pole - 39 koni, mnóstwo publiczności - 72 tysiące w słoneczną, ale chłodna sobotę i niepowtarzalne widowisko. Choć ze względu na protesty w ostatnich latach złagodzono najtrudniejsze przeszkody. Organizatorzy ogłosili z ulgą, że Balthazar King (8/1), który upadł na trudnej przeszkodzie ulokowanej tuż po ostrym zakręcie, nazwanej Canal Turn, wstał po kilkunastu minutach. Kamery wcześniej pokazały, że koń próbował się podźwignąć, ale nie dawał rady. Na drugim kółku jeźdźcy ominęli tę przeszkodę. 19 koni dotarło do mety. Bardzo rzadko zdarzało się, żeby co drugi koń ukończył ten wyścig, a żaden koń i jeździec nie ucierpiał. Bywały lata, że tylko kilka koni doszło do mety.

O klasie tegorocznego wyścigu świadczy też czas 8:56.80 na torze dobrym do miękkiego, lepszy aż o 7.20 s niż średni na trasie o długości 7.24 km (4 mile, 3 furlongi i 110 y). Many Clouds, który w ostatnim starcie był szósty w Cheltenham Gold Cup, zadebiutował jako pięciolatek, to jego trzeci sezon, ma za sobą 20 startów, 9 razy był pierwszy i zawsze dosiadał go ten sam dżokej. Ze względu na wysoką wagę pomijano go w zakładach, był mniej więcej piętnasty w grze, z kwotami od 33/1 do 25/1, tyle też bukmakerzy płacili za drugiego konia, a wypłata w totalizatorze za dwójkę wyniosła 1367 za 1.

Na liście startowej konie uszeregowane są według wag. Tegoroczna kolejność na mecie: 2, 24, 21, 37, 7. Waga zwycięzcy 11-9 (74 kg) jest najwyższa od czasu Red Ruma w latach 70. Słuchałem wówczas transmisji z wielkich gonitw w Anglii przez BBC.
Jedyna kobieta Nina Carberry ukończyła wyścig na 16. miejscu, 40-letni Tony McCoy startował po raz 20. z rzędu, raz wygrał, teraz był piąty na faworycie 6/1, a Paul Moloney (na Alvarado) po raz siódmy z rzędu ukończył ten wyścig, jego rekordowy performance 4-3-4-4-2-4-4. Na 19 koni, które ukończyły, 12 urodziło się w Irlandii, w tym zwycięzca po og. Cloudings, trzy we Francji, dwa w Brytanii, po jednym w USA i Nowej Zelandii.

Za tydzień 19 kwietnia rozpoczyna się sezon wyścigowy w Warszawie na Służewcu. W programie jest 9 gonitw, od godziny 13.30, w tym trzy dla koni arabskich. Zapisano 50 koni pełnej krwi i 27 koni arabskich z 23 jeźdźcami. Przylatuje Vaclav Janaczek, jest zapisany na pięciu folblutach. W Hiszpanii, gdzie pracuje, na razie nie ma pieniędzy na nagrody w wyścigach i Czech może częściej w tym sezonie bywać w Polsce. Szczepcio Mazur, który wrócił niedawno z Emiratów Arabskich, ma sześć dosiadów, w tym dwa na arabach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl