Wywożą stuletnie drzewa z Puszczy Białowieskiej (zdjęcia, wideo)

Piotr Sawczuk
Wywożą stuletnie drzewa z Puszczy Białowieskiej
Wywożą stuletnie drzewa z Puszczy Białowieskiej Piotr Sawczuk
Jakiś czas temu opublikowaliśmy film, na którym pokazaliśmy wycięte i leżące drzewa w Puszczy Białowieskiej. Obecnie nie prowadzi się tam żadnej wycinki, natomiast wywożone są ponad 100-letnie drzewa. Dotarły do nas także niepokojące informacje o zwolnieniach i przenoszeniu pracowników z nadleśnictwa w Białowieży.

Zapytaliśmy o sytuację ekologów oraz nadleśnictwo.

Przeczytaj koniecznie: Wyrok TSUE ws. Puszczy Białowieskiej: wycinka niezgodna z europejskim prawem. Jest orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Obecnie w Puszczy Białowieskiej nie pozyskuje się drewna – powiedział nam Jarosław Krawczyk, Główny Specjalista w Zespole ds. Promocji i Mediów z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. Podobne informacje spłynęły do nas od ekologów, chociaż akurat oni zwracają uwagę na inny problem. Nie licząc wywożenia stuletnich drzew ściętych w ubiegłym roku – co jest niezgodne z przepisami i postanowieniem Trybunału - nie odnotowujemy w tym roku niepokojących działań Lasów Państwowych – wyjaśnia Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska.

Tragedia w Puszczy Białowieskiej. "Nie wiedziałam, że dożyję takiego dnia"

Tragedia w Puszczy Białowieskiej. "Nie wiedziałam, że dożyję...

Od nowego roku wszelkie prace polegające na pozyskaniu drewna zostały wstrzymane. W niektórych miejscach, przy drogach są wycinane drzewa ze względów bezpieczeństwa, ale pozostawiane są one w lesie do rozkładu.

Nadleśnictwa przygotowują się do sadzenia drzew na zrębach, również na powierzchniach gdzie do tej pory rosły drzewostany stuletnie. Zostały w związku z tym ogłoszone przetargi. Uważamy, że jest to istotna ingerencja w naturalne procesy Puszczy, gdyż w tym lesie, przynajmniej w jego starych fragmentach drzewa powinny pojawiać się w wyniku naturalnej sukcesji jak to miało miejsce na przestrzeni wieków. Ponadto, takie zabiegi prowadzone w stuletnich drzewostanach są niezgodne z planem zadań ochronnych natura 2000 – dodaje Adam Bohdan.

Zdaniem ekologa, nadleśnictwa Browsk i Hajnówka wyczerpały w zeszłym roku limit pozyskania drewna przewidziany do 2021, zapominając przy tym o zabezpieczeniu opału na potrzeby miejscowej ludności, dlatego w ostatnich tygodniach drewno było przywożone z Puszczy Knyszyńskiej. W związku z tym na posiedzeniu Rady Leśnego Kompleksu promocyjnego jeden z nadleśniczych oznajmił, iż nadleśnictwa Browsk i Hajnówka złożyły wnioski o przygotowanie aneksów do planów urządzania lasu, które umożliwiłyby dalsze pozyskanie drewna.

Z naszych rozmów z ministrem wynika, że decyzja co do podpisania aneksów i ewentualnego zwiększonego pozyskania zostanie podjęta po wydaniu przez Trybunał Sprawiedliwości UE orzeczenia dotyczącego wyrębów prowadzonych w Puszczy, czyli po 17 kwietnia i będzie zależała od treści wyroku. Z tego co widzimy – nadleśnictwa zwlekają z nasadzeniami również do czasu wydania orzeczenia przez Trybunał. Oczywiście podpisanie aneksów do planów urządzania, skutkujące zwiększeniem wyrębów zostanie przez nas natychmiast zgłoszone do Komisji Europejskiej, co prawdopodobnie zapoczątkuje kolejne postępowanie przeciwko Ministrowi Środowiska – mówi Bohdan.

Dotarły do nas także niepokojące informacje, jakoby z nadleśnictwa w Białowieży, z niewiadomych przyczyn mieliby odchodzić pracownicy.

Nadleśnictwa nie zwalniały pracowników. Dwa znane mi przypadki związane są ze zwolnieniem z pracy na własną prośbę, z woli pracownika. Jedna osoba, za porozumieniem stron, złożyła podanie o rozwiązanie umowy, a w drugim przypadku pracownik poprosił o przeniesienie do innego nadleśnictwa w Puszczy Białowieskiej, ze względu na swoją sytuację osobistą – tłumaczy Jarosław Krawczyk z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wywożą stuletnie drzewa z Puszczy Białowieskiej (zdjęcia, wideo) - Kurier Poranny

Komentarze 67

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 31.08.2018 o 18:56, Gość napisał:

I znów... Klepiesz bezmyślnie, robisz kopiuj - wklej z gotowców. Co to znaczy, ze las ma 12 tys. lat? Rośnie tam coś co ma bodaj 500 lat? Nie. Więc co to niby znaczy? A masz może mapy sprzed chociaż 2 tys. lat, żeby to udokumentować? Brednie bez pokrycia... To co w tym lesie wartościowe przyrodniczo, to zostało objęte programem Natura 2000 i wyłączone spod wycinki. Tyle. I jeszcze jedno, jeśli twoim zdaniem określenie "własność prywatna" może odnosić się jedynie do ziemi twojej babci, co ją odziedziczyła co ojcach, a już nie może dotyczyć firmy energetycznej, która taką ziemię nabyła, to już się dalej nie ośmieszaj.

Może lepiej zaatakuj naukowców, których badania sięgają jeszcze głębiej w przeszłość niż te 12 tys. lat.

I przestań bronić firmy energetyczne.

A poza tym poczytaj trochę teksów psychologicznych. Z tą twoją zaczepnością nie jesteś wiarygodny.

G
Gość

I znów... Klepiesz bezmyślnie, robisz kopiuj - wklej z gotowców. Co to znaczy, ze las ma 12 tys. lat? Rośnie tam coś co ma bodaj 500 lat? Nie. Więc co to niby znaczy? A masz może mapy sprzed chociaż 2 tys. lat, żeby to udokumentować? Brednie bez pokrycia... To co w tym lesie wartościowe przyrodniczo, to zostało objęte programem Natura 2000 i wyłączone spod wycinki. Tyle. I jeszcze jedno, jeśli twoim zdaniem określenie "własność prywatna" może odnosić się jedynie do ziemi twojej babci, co ją odziedziczyła co ojcach, a już nie może dotyczyć firmy energetycznej, która taką ziemię nabyła, to już się dalej nie ośmieszaj.

g
gość
W dniu 30.08.2018 o 15:20, Gość napisał:

srutu tutu, bezmyślnie klepiesz o tym lesie Hambach, a najpierw się doucz - Las Hambach a) nigdy oficjalnie nie uzyskał jakiegoś wyjątkowego statusu, więc co tu porównywać z Puszczą Białowieska na liście UNESCO i obszarami Natura 2000 (te kawałki, które są objęte programem Natura 2000 akurat spod wycinki są wyłączone, B) teren na którym położony jest Las Hambach stanowi własność prywatną - własność RWE. Więc RWE wyciąć tam las może, czytaj: dokonać wylesienia - zgodnie z wyrokiem niemieckiego sądu, bo własność prywatna święta rzecz. Poniał, czy dalej będziesz klepać te poronione analogie?

Las Hambach, położony w Nadrenii Północnej-Westfalii ma prawie 12 tys. lat. Wspomniany las jest również domem dla wielu zagrożonych gatunków zwierząt.

A czym jest RWE? To firma energetyczna, która w jakiś sposób nabyła prawa własnościowe.

a
antyLP

Wyciąć wszystko w pień. Całą Puszcę  , poźniej wyciąć leśnikow , niechspiepszają skąd przyszli. 

G
Gość

srutu tutu, bezmyślnie klepiesz o tym lesie Hambach, a najpierw się doucz - Las Hambach a) nigdy oficjalnie nie uzyskał jakiegoś wyjątkowego statusu, więc co tu porównywać z Puszczą Białowieska na liście UNESCO i obszarami Natura 2000 (te kawałki, które są objęte programem Natura 2000 akurat spod wycinki są wyłączone, B) teren na którym położony jest Las Hambach stanowi własność prywatną - własność RWE. Więc RWE wyciąć tam las może, czytaj: dokonać wylesienia - zgodnie z wyrokiem niemieckiego sądu, bo własność prywatna święta rzecz. Poniał, czy dalej będziesz klepać te poronione analogie?

g
gość
W dniu 29.08.2018 o 07:38, gość napisał:

epidemia kornika została celowo wywołana przez leśników. Wycinka w puszczy co roku była, tylko leśnicy co roku wycinali drzewa zdrowe. Czemu w ramach wycinki nie wycinali kornikowych? w czasie pierwszej wojny światowej niemcy masowo wycinali puszcze, sadząc w zamian monokulturę świerkową. dzis te lasy mają około 100 lat, czyli najbardziej chodliwy rozmiar dla przemyslu drzewnego. Gdyby wycinać je w ramach limitu wycinki to niestety nie dałoby się ich wszystkich wyciąć i sprzedać. Więc zamiast tego w ramach wycinki wycinano zdrowe drzewa, a gdy wyczerpano już limit wtedy na hura jak najszybciej zaczęto masowo wycinać harvesterami pokornikowe, nazywając to pracami dla bezpieczeństwa, walką z kornikiem. Nie było to dla bezpieczeństwa - harvestery wjeżdżały w obszary gdzie można było wycinać masowo, szybko i dużo, nawet jak było to zdala od szlaków, a pojedyńcze uschniete drzewa do dziś stoją przy samych drogach, szlakach i ścieżkach zagrażając spacerowiczom. Nie była to walk z kornikiem - kornika tam już dawno nie było bo poszedł dalej. Chodziło o to by wyciąć i sprzedać jak najwięcej i najszybciej. Tiry z tartaków w całej polsce masowo kursowały w tą i z powrotem.

 

Czytaj artykuły:

 

Niemcy mogą wycinać prastary las. Polska jest karana za wycinkę chorych drzew

 

Hambach, czyli co wolno Niemcowi

g
gość

epidemia kornika została celowo wywołana przez leśników. Wycinka w puszczy co roku była, tylko leśnicy co roku wycinali drzewa zdrowe. Czemu w ramach wycinki nie wycinali kornikowych? w czasie pierwszej wojny światowej niemcy masowo wycinali puszcze, sadząc w zamian monokulturę świerkową. dzis te lasy mają około 100 lat, czyli najbardziej chodliwy rozmiar dla przemyslu drzewnego. Gdyby wycinać je w ramach limitu wycinki to niestety nie dałoby się ich wszystkich wyciąć i sprzedać. Więc zamiast tego w ramach wycinki wycinano zdrowe drzewa, a gdy wyczerpano już limit wtedy na hura jak najszybciej zaczęto masowo wycinać harvesterami pokornikowe, nazywając to pracami dla bezpieczeństwa, walką z kornikiem. Nie było to dla bezpieczeństwa - harvestery wjeżdżały w obszary gdzie można było wycinać masowo, szybko i dużo, nawet jak było to zdala od szlaków, a pojedyńcze uschniete drzewa do dziś stoją przy samych drogach, szlakach i ścieżkach zagrażając spacerowiczom. Nie była to walk z kornikiem - kornika tam już dawno nie było bo poszedł dalej. Chodziło o to by wyciąć i sprzedać jak najwięcej i najszybciej. Tiry z tartaków w całej polsce masowo kursowały w tą i z powrotem.

G
Gość
W dniu 28.05.2018 o 05:16, marynasz napisał:

z świerkowym masztem daleko nie zapłyniesz :D

Hajnówka właśnie dryfuje z kornikowym masztem :D

k
kornik
W dniu 25.04.2018 o 20:52, gość napisał:

Nie, Szyszko chce ratować puszczę.Dlaczego przemilczasz fakt, że przez około 8 lat nie można było pielęgnować lasu?Bo to właśnie z tej przyczyny trzeba było podjąć decyzję o usuwaniu zarażonych drzew. Wycinanie wygląda drastycznie, ale nie ma innej drogi na ocalenie reszty puszczy.

W pierwszej kolejności należy wyciąć jeszcze zdrowe, broniące się przed konikami świerki.Z zarażonymi czytaj opuszczonymi już przez korniki, nie ma potrzeby pośpiechu bo jest już za późno.Same popadają. ;)

G
Gość

Niemcy dadzą im w perdoL i zrobią się POtulni.

w
wiki

do eko terrorystów- wywalać do Niemiec tam sie z wami nie beda p......ć.

b
bosman
W dniu 28.05.2018 o 07:21, Gość napisał:

Zapłynąć to możesz jedynie we własnej (chyba niezbyt bujnej) wyobraźni. A o masztach widać też niewiele wiesz, bo właśnie z drewna świerkowego (tzw. drewno specjalne na maszty) je często robiono. Cóż, widać faktycznie z ciebie jest taki wybrakowany marynaSZ.

A o sosnach masztowych słyszałeś? Na maszty dla wrogów właśnie nadają się świerki zaatakowane przez świerki :D

G
Gość
W dniu 28.05.2018 o 05:16, marynasz napisał:

z świerkowym masztem daleko nie zapłyniesz :D

Zapłynąć to możesz jedynie we własnej (chyba niezbyt bujnej) wyobraźni. 

A o masztach widać też niewiele wiesz, bo właśnie z drewna świerkowego (tzw. drewno specjalne na maszty) je często robiono. 

Cóż, widać faktycznie z ciebie jest taki wybrakowany marynaSZ.

m
marynasz
W dniu 03.05.2018 o 09:15, Gość napisał:

Sprostowanie: to nie Niemcy i Anglicy sadzili świerki. Oni wycinali Puszczę i wywozili drewno za granicę Polski. Zalesienie zrębów świerczyną, to robota Lasów Państwowych, utworzonych w 1925 roku, a w pełni gospodarujących w Puszczy od roku 1929 (po zerwaniu przez Polskę umowy z firmą Century). Łatwo to sprawdzić, bo dobijane obecnie przez kornika świerki mają nie więcej niż 90 lat. Jak widać, działalność LP od początku swego istnienia była nastawiona na przekształcenie Puszczy w plantację drzew i to tych gatunków, na których drewno był największy popyt (drewno świerkowe uzyskiwało kiedyś wysokie ceny, bo kupowano je na maszty, słupy, stemple kopalniane).    

z świerkowym masztem daleko nie zapłyniesz :D

p
ptak99

takie zycie

Wróć na i.pl Portal i.pl