- W związku z decyzją ministra zdrowia wszystkie ośrodki, które mają kontrakt z NFZ i wykonują zabiegi usunięcia zaćmy dostaną za nie pieniądze. To będzie miało wpływ na dalszą tendencję skracania się kolejek - uważa prof. Robert Rejdak, kierownik kliniki okulistyki w SPSK1.
Rocznie lekarze w SPSK1 operują ok. 3 tys. pacjentów z powodu zaćmy. Kolejka na zabieg wynosi około roku. - Udało nam się skrócić je z ponad dwóch lat. Możliwe to było dzięki wprowadzeniu operacji w trybie jednodniowym - zaznacza prof. Rejdak.
Ale to nie koniec zmian. Gwarancja zapłaty to jedno, ale SPSK1 zamierza uruchomić wkrótce również operacje zaćmy popołudniami.
- Po zabiegu, pacjent będzie mógł również wyjść do domu. To wszystko zwiększy liczbę wykonywanych operacji, zoperujemy więcej pacjentów przez co czas oczekiwania się skróci. Dążymy do normy europejskiej, która wynosi sześć miesięcy - tłumaczy szef kliniki okulistyki SPSK1.
Dzięki hospitalizacjom jednodniowym szpitale mogą zaoszczędzić sporo pieniędzy. - Mówi się, że szpital to najdroższy hotel w mieście. Doba hotelowa wynosi w nim około 250 złotych. Dzięki pobytom jednodniowym, zaoszczędzone pieniądze z długich hospitalizacji można przeznaczyć na przykład na rozwój nowoczesnych metod operacyjnych - dodaje prof. Robert Rejdak, kierownik okulistyki SPSK1.
Od kwietnia, oprócz zaćmy finansowane bezlimitowo będą także badania rezonansem i tomografia komputerowa. W ubiegłym roku NFZ wydał blisko 700 mln zł na sfinansowanie 313 tys. operacji zaćmy oraz prawie miliard złotych na ponad 2 mln badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego.