Prokuratura Rejonowa w Tucholi postawiła kolejny zarzut w sprawie zabójstwa noworodka w Witkowie w powiecie sępoleńskim.
Zdaniem prokuratora babcia dziecka, Barbara G. miała podżegać partnerkę swojego syna do zabójstwa.
- Kobieta usłyszała zarzut z art. 18, paragrafu 2 Kodeksu Karnego w związku z artykułem 148 paragrafu 1 Kodeksu karnego - mówi prokurator Marcin Przytarski.
Kobieta została zatrzymana i aresztowana na trzy miesiące. Za nakłanianie do zabójstwa grozi jej od 8 lat więzienia do dożywocia. Prokurator nie chce odpowiedzieć na pytanie czy podejrzane przyznają się do zarzucanych im czynów - Wykonujemy intensywne czynności związane z weryfikacją obu podejrzanych - tłumaczy Przytarski.
Tragedia w zaciszu domowym
Przypomnijmy, 20 lipca, 30-letnia Natalia Z. miała zabić swoją nowo narodzoną córkę. Dziecko urodziło się żywe. Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że do śmierci przyczyniła się jego matka. 22 lipca Natalia Z. została przesłuchana i aresztowana na trzy miesiące pod zarzutem zabójstwa dziecka z art. 148 paragrafu 1 Kodeksu Karnego. Podejrzanej grozi dożywocie. Przesłuchani zostali również konkubent i jego rodzice.
Tragedia rozegrała się w domu konkubenta i jego rodziców, gdzie mieszkała Natalia Z. i ich 13-miesięczna córeczka. Natalia Z. urodziła dziecko w domu, w którym przebywali pozostali członkowie rodziny. Nieoficjalnie wiadomo, że 30-latka po porodzie owinęła noworodka i ukryła w szafie. Służby zawiadomił konkubent Natalii Z. Teraz okazuje się, że to matka partnera miała namawiać 30-latkę do zabójstwa własnego dziecka.
Sąd podjął decyzję, by 13-miesięczną córkę podejrzanej o zabójstwo umieścić w tymczasowej rodzinie zastępczej.
Rodzina bez skazy
Zdaniem dyrektorki Miejsko-Gminnego Ośrodka Opieki społecznej, Zofii Krzemińskiej nic nie wskazywało, że w tej rodzinie dzieję się coś złego. Ani ona, ani rodzina podejrzanej nie była pod opieką instytucji. Szefowa ośrodka zapewniała, że gdyby Natalia Z. zgłosiła się po pomoc otrzymałaby ją natychmiast.- Jestem w szoku, ponieważ znam tę kobietę i mogę powiedzieć, że jest dobrą matką. W sierpniu miała wrócić do pracy - mówiła nam dyrektor Krzemińska.
Na razie prokurator nie chce zdradzić szczegółów tej szokującej zbrodni ze względu na dobro prowadzonego śledztwa.
Zobacz wideo: 500 plus dla niepełnosprawnych
