- Trudno przesądzać, czy sprawa będzie skomplikowana czy nie, bo będziemy bazować przede wszystkim na opiniach biegłych specjalistów: dlaczego dziewczynka zmarła i czy ktoś był temu winien – mówi Maciej Płoński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
To właśnie ta prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 10-letniej dziewczynki w jednym z bloków przy ulicy Swobodnej. Do tragedii doszło w czwartek rano. Dziewczynka miała w łazience stracić przytomność. Matka wezwała pogotowie. Jednak, kiedy po kilku minutach, do mieszkania dotarli ratownicy, dziecko już nie żyło.
Dowiedzieliśmy się, że dziewczynka od kilku dni chorowała. W środę jej stan pogorszył się na tyle, że matka wezwała na wizytę domową lekarza z pobliskiej przychodni. Po zbadaniu dziecka, miał jedynie zapisać wystarczające według niego leki. Następnego dnia 10-latka poczuła się jeszcze gorzej.
Kluczowym w ustaleniu nagłej przyczyny śmierci dziecka – i dokładnego jej czasu – będzie przeprowadzona w miniony piątek sekcja zwłok.
Śmierć gimnazjalistki wywołała panikę. Rodzice zabierają dzieci ze szkół
Zapytany w poniedziałek o jej wyniki prokurator Maciej Płoński był daleki od dywagowania. – Dokładne przyczyny zgonu będą znane dopiero po przeprowadzeniu wszystkich badań. Potrzebna jest opinia mikrobiologiczna – co do infekcji tego dziecka, będą badania histopatologiczne, niewykluczona jest także opinia toksykologiczna – mówił prokurator.
Na te opinie białostoccy śledczy mogą czekać nawet dwa, trzy miesiące.
Jakie czynności będą realizować policjanci pod nadzorem prokuratora? Zostało już zlecone m.in. zabezpieczenie wszelkiej dokumentacji medycznej dziecka. Śledczy chcą m.in. wiedzieć, jaka pomoc medyczna była udzielana dziewczynce.
Tragedia w gimnazjum. 13-letni uczeń zmarł na murawie boiska podczas zawodów szkolnych
Prokuratura nie informuje o dotychczasowych ustaleniach postępowania. Śledztwo toczy się w sprawie, nikt nie usłyszał zarzutów. Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi do pięciu lat więzienia.
Flesz - Matematyka do poprawki, czy nie będzie juz obowiązkowa na maturze? NIK alarmuje, że poziom fatalny