Zaginięcie Grażyny Kuliszewskiej. Poszukiwania nie przyniosły jeszcze efektów

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Grupa poszukiwawcza z psami wyszkolonymi w znajdowaniu ludzkich zwłok trafiła na ślady w rejonie Borzęcina. Nie wiadomo jednak, czy to pomoże w rozwikłaniu zagadkowego zaginięcia Grażyny Kuliszewskiej. Jej mąż jest oburzony publicznymi komentarzami, jakoby zamordował żonę. Z kolei krewni kobiety kwestionują ustalenia wynajętego przez niego detektywa.

Grażyna Kuliszewska na co dzień mieszkała w Londynie z mężem i 5-letnim synem. Na początku stycznia br. przyjechała do rodzinnego Borzęcina. Tam była widziana po raz ostatni. Wszelki kontakt z nią urwał się 3 stycznia wieczorem.

Od blisko miesiąca dwa zespoły z psami tropiącymi oraz grupa nurków „5 Fal” prowadzą w Borzęcinie i okolicach poszukiwania kobiety. Robią to na zlecenie krewnych zaginionej, niezależnie od oficjalnego śledztwa. W sobotę grupa opublikowała oświadczenie, w którym informowała, że psy tropiące złapały w tym rejonie ślady zapachowe.

„Wszelkie wyniki naszej pracy, jak i miejsce, w którym psy dokonały detekcji zapachowej, przekazane zostały policji i zleceniodawcom. Ze względu na rodzaj ujawnionych śladów, jedynie policja może się zająć ich weryfikacją oraz potwierdzeniem lub zaprzeczeniem, czy należą one do zaginionej” - napisano w komunikacie. Wczoraj wpis ten usunięto z profilu poszukiwaczy na portalu społecznościowym. Prokuratura twierdzi, że o przełomie w śledztwie nie ma mowy.

Odrębne dochodzenie prowadzi też prywatny detektyw, Bartosz Weremczuk, wynajęty z kolei przez męża zaginionej. Co kilka dni ujawnia kolejne rewelacje. W ubiegłym tygodniu informował m.in., że na profilu w portalu społecznościowym Viber wizerunek zaginionej kobiety już po jej zniknięciu zastąpiony został literami „SGPMM”. Interpretuje to jako skrót od „Second-Generation Pakistani Muslim Men”. Sprawdza, czy Kuliszewska nie udała się na terapię behawioralną, poprzedzającą przejście na islam.

W sobotę mąż poszukiwanej wydał oświadczenie, że nie będzie więcej komentował sprawy zaginięcia małżonki, odpowiadał na komentarze, ani prywatne wiadomości. Tłumaczy to dobrem syna, który wymaga szczególnej opieki.

„Wszelkie komentarze sugerujące, że zabiłem żonę osobiście bądź za pośrednictwem innych osób naruszają moje dobra osobiste oraz bliskich mi osób” - dodał.

Dzień później detektyw Weremczuk zreferował ostatnie tygodnie poprzedzające zaginięcie Grażyny Kuliszewskiej, opierając się na relacji jej męża, który zaznacza, że nigdy nie skrzywdził żony, choć w rodzinie nie brakowało sporów.

W listopadzie ub.r. kobieta wyjechała do siostry we Włoszech. Po powrocie miała być agresywna wobec męża i syna. Ta część relacji to nawiązanie do nagrania fragmentu małżeńskiej kłótni, które trafiło do internetu. Słychać na nim, jak Kuliszewski wygraża żonie. Mężczyzna tłumaczy, że został sprowokowany, a zapis nie oddaje kontekstu sytuacji.

Na święta do Polski przyjechał z synem, żona miała pozostać w Londynie ze względu na wyniki badań lekarskich. Nie określiła, czy i kiedy wybierze się w rodzinne strony. Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem w rozmowach z mężem miała informować, że potrzebuje 15 tysięcy funtów. Przed zaginięciem miała zaciągnąć pożyczkę i wystąpić o kartę kredytową. Do Polski przyleciała 3 stycznia. Zaproponowała, że przepisze na męża ich wspólny dom. U notariusza okazało się, że nie można tego zrobić bez kompletu dokumentów.

Wieczorem 3 stycznia miała poprosić męża, by ten poszedł wcześniej spać, bo czeka go długa podróż. Nie chciała wracać z nim i synem samochodem, tłumacząc to zaleceniami lekarza.

Krewni zaginionej dystansują się od publikacji detektywa. - Robi wielki show na cudzej krzywdzie, nie zajmując się tym, gdzie ona jest. Według mnie nie ustalił nic - mówi Celina Wróbel, bratowa zaginionej. Mariola Wróbel, siostra, uważa, że w doniesieniach detektywa jest dużo kłamstw. - To nieprawda, że ukrywam swoją siostrę. W tym, co publikuje detektyw jest bardzo dużo kłamstw - uważa.

Zaginieni z Małopolski 2019. Pomóż w poszukiwaniach! [ZDJĘCIA, RYSOPISY]Być może kogoś widziałeś? Sprawdź zaginionych z Małopolski, udostępnij galerię znajomym i pomóż w poszukiwaniach!

Lista osób zaginionych z Małopolski 2019. Możesz pomóc w ich...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Komentarze 14

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
KAFE EVE

Wszystko dzięki DR ADELEKE, z którym możesz skontaktować się, że adres e-mail to ([email protected]) zadzwoń do niego lub do WhatsApp pod numer 27740386124. Niech Bóg błogosławi dr ADELEKE za jego cudowną pracę w moim życiu, zdiagnozowano u mnie HERPES od 2014 roku i zażywałem leki, nie byłem zadowolony, że muszę usunąć HERPES z mojego systemu, szukałem jakiegoś możliwego lekarstwa na HERPES Widziałem komentarz na temat dr ADELEKE, w jaki sposób wyleczył HERPES swoim lekiem ziołowym, skontaktowałem się z nim i poprowadził mnie. Poprosiłem o rozwiązania, on zaczął lekarstwo na moje zdrowie, wysłał mi lek przez UPS SPEED POST, zrobił lek za jedyne 340 euro. Wziąłem lekarstwo przez niego przepisane i 7 dni później zostałem wyleczony z HERPES, dziękuję ([email protected]) i możesz do niego zadzwonić lub zadzwonić pod numer 27740386124. Może także leczyć HIV / AIDS, CUKRZYCĘ, DZIECIĘCIE, CHOROBĘ GRAWITÓW, WĄTROBY, RAKA, HSV NIEPOŻĄDANY DO PRENA, ALOPECIA, FIBRO, FATIGUE

G
Gideon

Cześć, nazywam się Gideon Joubert. Chcę podzielić się moim niesamowitym doświadczeniem z największym rzucającym zaklęcia Dr Ogundele. Moja żona mnie zdradzała, a kiedy się dowiedziałem, pokłóciliśmy się o rozwód, płakałem i zachorowałem przez ponad 3 lata, pewnego dnia, kiedy szukałem w Internecie cytatów miłosnych, widziałem, jak ludzie mówią Dr Ogundele, czarodziej zaklęć miłosnych i jego świetna praca, zostawili jego dane kontaktowe, skontaktowałem się z nim, a on powiedział mi, żebym się nie martwił, że po 24 godzinach moja żona anuluje rozwód i wróci do mnie i pokocha mnie bardziej, gdy zrobię wszystko, co on. poprosiłem, żebym to zrobił, ku memu największemu zaskoczeniu, że następnego dnia wieczorem zadzwoniła moja żona i błagała mnie, abym przyjął ją z powrotem, jeszcze raz dziękuję dr Ogundele, że naprawdę jesteś błogosławieństwem dla mnie i dla świata. Może również pomóc Ci w kontaktowaniu się z nim za pośrednictwem WhatsApp lub Viber Chat: 27638836445. i e-mail: [email protected]

G
Gosc
Niezla artystka z niej bylaj
J
Ja
Kasiu, jak w temacie. Za dużo telenowel oglądasz i ci się poprzestawiało zupełnie w tej pustej głowie
K
Kasia z Borzęcina
Wszyscy wiedzą że siostra ściemnia i być może też była kochanicą kochanka Grażynki . Większość we wsi przyzna Mnie rację
A
Adam
Gdyby to o faceta chodziło to byś cieszył michę jaki jurny i operatywny, że 2 lata podwójne życie prowadzi. Policja obyczajową jak w islamie zawitała nawet tu :))))
D
Dobre
"kalac dobrego imienia zaginionej "- ale ktoś ma poczucie humoru w tej bądź co bądź tragicznej sytuacji, dobre imię śmiechu warte
S
Sister
Lepiej szukać dziewczyny niż siedzieć na forum i strofować każdego kto nie pisze po jedynej słusznej linii. Póki co nie wiadomo co się stało drogie panie.
J
Jola
Rasisci sa obrzydliwi!
m
mari
jakie kłamstwa? może kłamstwem jest że mariola gościła u siebie we włoszech pare kochanków? o mężu możecie kłamac i kłapać jęzorami bzdury? a o was swietoszkowate miłosniczki sniadych nie wolno faktów mówić? uderzcie sie w piersi
A
Ania
Opinia publiczna nie uzyska pełnych informacji, jakie były wcześniej relacje w małżeństwie, czy Czesiek kiedyś zdradził Grażynę, czy bił ją. Jednak niestety ona też poszła w złą stronę, romansu z tym Sardarem. Pisała z nim nawet jak było przy niej dziecko, jego nazwała "tatą" w tej konwersacji, którą ujawnił Sardar co do wyjaśnienia skrótu SGPMM. Czyli chciała odebrać mężowi syna? Jeżeli nie układało się im w małżeństwie mogła złożyć pozew o rozwód i chociaż dogadać się co do podziału opieki nad dzieckiem, prawdopodobnie chciała syna zabrać i żyć z tym Kurdem. A jeżeli Czesław zobaczył tę konwersację, czy mógł coś jej zrobić w afekcie. Oby nie. Szkoda, że ludzie czasem nie potrafią zwyczajnie siąść, porozmawiać, aż osiągną kompromis... Rozwód, zdrada, ale najgorsze kwestie opieki nad dzieckiem po ewentualnym rozwodzie....
A
Adam
Ewo, to nie tak, że on nie reaguje - on tego chce i podnieca się każdym ochłapem jaki wygrzebie ten licencjonowany padlinożerca. Chce zmieszać z błotem całą rodzinę byłej żony 3 pokolenia wstecz. On jej nie chce znaleźć. Chce ją tylko szkalować. Dlatego za zarówno mąż jak i detektyw NIE SZUKAJĄ. Szuka rodzeństwo i szuka raczej ukrytych zwłok. Widoczie znają prawdę o mężu jakim był człowiekiem i do czego zdolnym. Dziecko straciło matkę ale też wszystkich członków rodziny "po kądzieli". A potem poci się w TVP i płacze "wróć, czekamy ja i syn"
e
ewa
To proszę tego detektywa do porzadku przywołac jako jej rodzina,nie moze kłamac publicznie i kalac dobrego imienia zaginionej ,bo mąz wogole nie reaguje na jego kłamstwa.
a
antos
fajna rodzina
Wróć na i.pl Portal i.pl