Zakazane święto. Serbowie rozbiją Bośnię i Hercegowinę?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Uroczystości odbyły się 9 stycznia w Banja Luce
Uroczystości odbyły się 9 stycznia w Banja Luce Prezydent Republiki Serbskiej
Kryzys polityczny w Bośni i Hercegowinie pogłębia się. Władze wchodzącej w skład tego federacyjnego państwa Republiki Serbskiej kolejny raz prowokują, wyraźnie dążąc do secesji. Tym razem chodzi o zorganizowanie oficjalnych obchodów święta, które jest nielegalne.

Stany Zjednoczone wezwały władze Bośni i Hercegowiny do zbadania doniesień o uroczystościach, które odbyły się w ostatni weekend z okazji zakazanego Dnia Republiki Serbskiej w zdominowanej przez Serbów części kraju. USA są „głęboko zaniepokojone doniesieniami o mowie nienawiści, gloryfikacji zbrodniarzy wojennych i prowokacyjnych incydentach” podczas tych uroczystości. - Wzywamy właściwe władze do niezwłocznego zbadania tych incydentów i pociągnięcia do odpowiedzialności osób za to odpowiadających - powiedział rzecznik Departamentu Stanu.

Wcześniej sankcjami i ograniczeniem pomocy zagroziła Republice Serbskiej Unia Europejska. Ostrą krytykę Zachodu wywołał również udział w uroczystościach Dnia Republiki Serbskiej dyplomatów z Rosji i Chin, jak też urzędników z sąsiedniej Serbii. Szefowa dyplomacji Bośni i Hercegowiny Bisera Turković skierowała do ambasad Chin, Rosji i Serbii noty protestacyjne.

Dodik dąży do secesji

Wchodząca w skład federacyjnej Bośni i Hercegowiny Republika Serbska 9 stycznia obchodziła święto, które jej przywódcy nazywają „dniem narodowym”, ale które sąd najwyższy w państwie uznał za niekonstytucyjne. W tym dniu, w 1992 roku, bośniaccy Serbowie ogłosili własne państwo w ówczesnej postjugosłowiańskiej republice, co zapoczątkowało czteroletnią wojnę, w której zginęło ponad 100 000 ludzi, a miliony pozostały bez dachu nad głową. Przywódca Serbów bośniackich Milorad Dodik, serbski przedstawiciel w trójstronnej prezydencji Bośni i Hercegowiny, przewodniczył obchodom, podczas których odbył się przemarsz uzbrojonej policji przez główne miasto Serbów bośniackich: Banja Lukę.

Dodik, który podsycał podziały polityczne w tym bałkańskim kraju, wielokrotnie grożąc wycofaniem się z instytucji państwowych, został w zeszłym tygodniu objęty sankcjami Waszyngtonu za „destabilizujące i korupcyjne działania oraz próby rozmontowania” wynegocjowanych przez USA porozumień pokojowych z Dayton z 1995 roku, które zakończyły wojnę. Na ich mocy powstały dwa autonomiczne podmioty, które dzielą niektóre wspólne instytucje: Republika Serbska i Federacja Bośniacko-Chorwacka. Kraj jest rządzony i administrowany zgodnie z ustalonymi w porozumieniu liniami etnicznymi, ze słabym rządem centralnym.

Dodik określił Bośnię i Hercegowinę jako „eksperyment społeczności międzynarodowej”. Powiedział również, że masakra w Srebrenicy w 1995 roku, w której około 8000 muzułmańskich mężczyzn i chłopców zostało zabitych przez siły Serbów bośniackich, „nie miała miejsca”.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl