Bora Dziordziević nie żyje. Legenda rocka i wokalista zespołu Riblja Czorba zmarł w wieku 72 lat po walce z zapaleniem płuc

Damian Kelman
Opracowanie:
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Bora Dziordziević nie żyje. Serbska legenda rocka, która przez lata związana była z jugosłowiańskim zespołem Riblja Czorba zmarła w szpitalu w wieku 72 lat. Muzyk walczył z ciężkim zapaleniem płuc.

Bora Dziordziević nie żyje

W wieku 72 lat w szpitalu w Lublanie zmarł Bora Dziordziević, serbski wokalista słynnego jugosłowiańskiego zespołu hardrockowego Riblja Czorba - poinformowali w środę na Instagramie członkowie zespołu.

Dziordziević zmarł po walce z ciężkim zapaleniem płuc. Ostatnie dni spędził w szpitalu w centrum słoweńskiej stolicy.

"Drodzy przyjaciele, ze smutkiem i żalem informujemy, że opuścił nas nasz przyjaciel i brat Borisav Bora Dziordziević. Spoczywaj w pokoju, nasz drogi Boki" - napisał zespół w poście w mediach społecznościowych.

Zmarła legenda rocka

Wokalista urodził się w 1952 roku w Czaczku w centralnej Serbii, gdziSerbiie karierę muzyczną rozpoczął już w wieku 13 lat. "W tamtym czasie każda ulica w Czaczku miała swoją kapelę" - przypomniała Riblja Czorba. Zespół, w którym spędził większość życia, założył w roku 1978. Już pierwsza płyta Ribljej Czorby - Kost u grlu (Kość w gardle - PAP) - została dobrze przyjęta przez krytykę i fanów.

Zespół zyskał w kolejnych latach dużą popularność, szczególnie na Bałkanach. Riblja Czorba wystąpiła też w 2014 roku w Warszawie.

Popularność grupy zaczęła objawiać się także alkoholizmem Bory, co w połączeniu z prowokacyjnymi piosenkami o charakterze społecznym sprawiło, że stał się on jednym z najbardziej kontrowersyjnych muzyków w ówczesnej Jugosławii. Po wydaniu w 1990 roku albumu "Koza Nostra" został oskarżony o "obrazę klasy robotniczej Jugosławii", jednak zarzuty zostały później oddalone - podkreśliły w środę serbskie media.

Muzyk dołączył na początku lat 90. do serbskich oddziałów walczących w wojnach w Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji towarzyszących rozpadowi Jugosławii. "Po pewnym czasie Dziordziević stał się jednak wielkim przeciwnikiem rządu Slobodana Miloszevicia. Z powodu wymierzonych w serbskiego przywódcę utworów - jak mówił w wywiadach sam Dziordziević - Miloszević wydał rozkaz jego zabójstwa" - przypomniała telewizja Nova.

Ostatnie lata życia muzyk spędził z młodszą o 28 lat, trzecią żoną Dubravką Milaković, z którą mieszkali w Słowenii. Śmierć artysty skomentował m.in. prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, mówiąc, że "odszedł wielki człowiek, pozostawiając nam swoje pieśni z wielką miłością do Serbii".

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl