Decyzja ta zapewne spodoba się 25 tysiąca osób, które dotychczas podpisały petycje wzywające władze TVP do rezygnacji z organizacji imprezy pod skocznią. Tłumaczyły one, że wydarzeni muzyczne z głośną muzyką to w tym miejscu zły pomysł bo skocznia leży praktycznie na samej granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tym samym wielogodzinny koncert może wybudzić z zimowego snu część zwierząt co ostatecznie zakończy się dla nich śmiercią.
O ponowne rozważenie organizacji sylwestra na Równi Krupowej zamiast na skoczni apelował do władz TVP również sam park narodowy.
Dlatego w dzisiejszym wydaniu Wiadomości TVP pojawił się prezes telewizji Jacek Kurski i dyrektor TPN Szymon Ziobrowski. Kurski zapewnił, że impreza ma "łączyć, a nie dzielić", dlatego publiczny nadawca zdecydował ponownie zmienić lokalizację i wrócić do poprzedniej - na Równi Krupowej.
W materiale po raz kolejny zaatakowano jednak organizatorów protestu.
Sylwester w Zakopanem 2018. Martyniuk, Sławomir, Al Bano i R...
"Decyzja o przeniesieniu wielkiej muzycznej imprezy nie spodobało się grupom związanym z KOD-em" - stwierdził w podprowadzeniu do materiału Michał Adamczyk. Prezenter TVP próbował przekonywać, że "pojawiły się informacje wskazujące na próbę zakłócenia imprezy oraz jej przebiegu". - A Sylwester Marzeń TVP łączy, a nie dzieli i stąd decyzja o przeniesieniu imprezy - dodał Adamczyk.
Tym samym impreza odbędzie się w centrum miasta. Zwierzęta z Tatr gdyby tylko wiedziały o całym zamieszaniu zapewne... odetchnęły z ulgą.
WIDEO: Krótki wywiad
