Zapora także na granicy z Ukrainą? Kaczyński nie wyklucza przedłużenia zabezpieczeń

Hubert Rabiega
Opracowanie:
Wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
Wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. fot. adam jankowski / polska press
Wicepremier do spraw bezpieczeństwa oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" nie wykluczył, że powstająca już zapora na granicy z Białorusią będzie musiała zostać przedłużona także na odcinek granicy z Ukrainą.

W wywiadzie dla "Gazety Polskiej Codziennie" prezes PiS oraz wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński powiedział, że nie wyklucza konieczności przedłużenia powstającej już zapory na granicy z Białorusią, także na odcinek granicy z Ukrainą - podaje Polska Agencja Prasowa.

Zdaniem Kaczyńskiego Polska musi być gotowa na długotrwałe działania hybrydowe i akty agresji na granicy polsko-białoruskiej. - Rosjanie tak prowadzą swoje operacje, a Ukraina jest tego najlepszym przykładem - powiedział prezes PiS. Wicepremier w tym kontekście nie wykluczył, że zajdzie konieczność przedłużenia zapory granicznej także na odcinek z Ukrainą.
 
Prezes PiS stwierdził, że nie jest jasne, w jakim kierunku będzie szła agresja, która ma obecnie miejsce na granicy z Białorusią. Nie wiadomo też, jakie sposoby działań obierze Rosja, która stoi za tymi działaniami, mówi Kaczyński. Informacje zdobywane przez polskie służby pozwalają się przygotować na różne scenariusze, ale zupełnej jasności nie ma, wskazuje szef PiS. - Sprawy weszły w nową fazę - stwierdził Kaczyński.

- Rosjanie chcą w tej chwili dyskontować lata zbrojeń i ćwiczeń swojej armii. W tym czasie Europa się rozbrajała, a Stany Zjednoczone są dziś słabe politycznie. Rosja gra - przynajmniej doraźnie - w jednej drużynie z Chinami, te z kolei też umacniają swoją pozycję - ocenia wicepremier.

Zdaniem Kaczyńskiego inwazja Rosji na Ukrainę to dziś scenariusz "mało racjonalny".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
24 grudnia, 19:53, Kto:

Zaraz nas wszystkich drutem kolczasty pisiory obtocza , tylko kto wtedy nas obroni przed nimi ?

Jak to kto ? Kaczyruzelski wystąpi w ciemnych okularach w [wulgaryzm]izji i ogłosi, że Polska znalazła się nad przepaścią, zła Unia rencami Tuska sięga po suwerenność kraju i ogłosi, że poprosił o bratnią pomoc towarzysza Putina. Obudzą cię rosyjskie czołgi na ulicach a potem załomocą do Twoich i moich drzwi...

K
Kto
Zaraz nas wszystkich drutem kolczasty pisiory obtocza , tylko kto wtedy nas obroni przed nimi ?
G
Gość
24 grudnia, 17:43, dr.W:

Bardzo dobrze że jest ktoś kto myśli z wyprzedzeniem. Gdy za 2 miesiące Rosja napadnie na Ukrainę a napadnie widząc rozkład UE i niknącego w oczach Bidena ... Rosja zajmie połowę Ukrainy i zatrzyma się nad Dnieprem. Ukraina ma 45 mln ludzi i może być problem na naszej granicy.

A Rosji nikt nie zatrzyma. UE nie ma wojska, niemieckie wojska bundeswery prawie nie istnieją. UE nie ma swojego gazu i nie wywoła konfliktu wiedząc że zostanie bez 2 ruskich rur z gazem i ogrzewania. Tak czy siak wojna będzie i kilkaset tysięcy Ukraińców głównie bardzo bogatych poprosi o azyl w Polsce co dla gospodarki nie musi być takie złe. Ale wszystkich nie przyjmiemy.

Problem będzie, gdy za milionami uchodźców z Ukrainy podążą Rosyjskie wojska. Nasza armia nie ma żadnych możliwości obronienia kraju a zachód nie ruszy palcem, bo nikt nie będzie umierał za kraj, który ostatnio jest skłócony nawet sam ze sobą. Warto wówczas dobrze obserwować, kto będzie stał w pierwszym szeregu i machał flagą Rosji, witając kacapów, a w szeregach pisu takich osobników jest multum.

o
olo
Od tamtej strony nigdy nic dobrego nie przyszło. Brawo Pis. Mur od strony banderowców i ruskich onuc jestem ZA
e
emeryt
Już dawno powinnien być tam płot. Głupotą jest widzieć 122 tyś ruskich wojsk na granicy, słyszeć zapowiedzi zajęcia Ukrainy i nie budować jakiegoś zabezpieczenia na naszej granicy.
d
dr.W
Bardzo dobrze że jest ktoś kto myśli z wyprzedzeniem. Gdy za 2 miesiące Rosja napadnie na Ukrainę a napadnie widząc rozkład UE i niknącego w oczach Bidena ... Rosja zajmie połowę Ukrainy i zatrzyma się nad Dnieprem. Ukraina ma 45 mln ludzi i może być problem na naszej granicy.

A Rosji nikt nie zatrzyma. UE nie ma wojska, niemieckie wojska bundeswery prawie nie istnieją. UE nie ma swojego gazu i nie wywoła konfliktu wiedząc że zostanie bez 2 ruskich rur z gazem i ogrzewania. Tak czy siak wojna będzie i kilkaset tysięcy Ukraińców głównie bardzo bogatych poprosi o azyl w Polsce co dla gospodarki nie musi być takie złe. Ale wszystkich nie przyjmiemy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl