Jeszcze kilka tygodni temu wiele osób na całym świecie żartowało z koronawirusa. Sytuacja szybko się zmieniła, ale nie wszyscy podeszli do niej poważnie. Center Utah Jazz na tyle bagatelizował chorobę, że dla żartu obmacał mikrofony dziennikarzy na jednej z konferencji prasowych, a w szatni nie stronił od podobnych wybryków. Żarty się skończyły, gdy Francuz miał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. NBA podjęło szybką decyzję i zawiesiło sezon kilka minut po informacji. Nie ustrzegło to jednak innych od złapania wirusa, m.in. kolegi Goberta z zespołu Donovana Mitchella.
Teraz Gobert rozumie już powagę sytuacji. Francuz przeprosił za swoje zachowanie, ale przez kilkanaście ostatnich dni był poddany internetowemu linczowi. W niedzielę wieczorem center Jazz ponownie wypowiedział się na Twitterze, ale tym razem podzielił się swoimi objawami.
- Mam nowe wieści dla wszystkich zainteresowanych, utrata węchu i smaku to zdecydowanie jeden z symptomów koronawirusa. Nie czuję żadnego zapachu od czterech dni. Czy ktoś tak jeszcze ma? - napisał Francuz na Twitterze.
Gobert i Mitchell nie są jedynymi chorymi w NBA. Wirusa złapali również Kevin Durant, Marcus Smart i Christian Wood, trzech niewymienionych zawodników Brooklyn Nets i po dwóch z Los Angeles Lakers i Philadelphia 76ers.
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?