Dramat rozegrał się w gminie Krasiczyn. Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze domu.
Pierwszy na ratunek rzucił się strażak mieszkający po sąsiedzku. Wyniósł z domu dwuletniego, nieprzytomnego chłopca. Później strażacy wynieśli 35-letnią kobietę. Również była nieprzytomna.
Matka z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala w Przemyślu. Tutaj na jaw wyszła prawda. Chłopczyk miał na ciele osiem ran kłutych. Lekarze nie zdołali uratować jego życia.
O ranienie chłopca podejrzana jest jego matka, 35-letnia Andrea P. Do zdarzenia doszło podczas nieobecności jej męża, ojca dziecka.
Jak wynika ze śledztwa, w tym domu mogło dochodzić do nieporozumień pomiędzy małżonkami. Brazylijka od pięciu lat mieszkała w Polsce. Obecnie przebywa na obserwacji psychiatrycznej.