Od kilku dni na autach dostrzec można żółtawy pyłek. Widać go również na brzegach kałuż oraz na oknach i parapetach. Skąd się wziął, czy ma wpływ na nasze zdrowie?
Co jakiś czas na autach można dostrzec osad. Często ma to związek z pyłem saharyjskim (wędruje do Europy wraz z wiatrem), ale to, co możecie dostrzec od kilku dni na swoich autach, parapetach i oknach, nie przyleciało z Afryki.
Po krótkotrwałych opadach deszczu w okresie pylenia sosny (maj, początek czerwca) na brzegach kałuż widoczny jest żółty osad. Jak donosi strona odetchnijspokojnie.pl to pyłek sosny. Ten naturalny osad bywał nazywany „siarczystymi deszczami”. Czy jest groźny dla naszego zdrowia?
Serwis odetchnijspokojnie.pl informuje, że pyłek sosny nie powoduje zwykle uczuleń. Ale "dyskutowana jest rola pyłku drzew iglastych w procesie uszkadzania mechanicznego błony śluzowej dróg oddechowych". A to może już mieć znaczenie dla późniejszych objawów wywołanych alergenami pyłku traw.
(sier, odetchnijspokojnie.pl)