1000 zł na dziecko zamiast 500 zł? Będą zmiany w programie 500 plus?
W ostatnich dniach w różnych mediach pojawiły się oficjalne i anonimowe wypowiedzi polityków PiS, dotyczące rzekomych prac nad podniesieniem świadczenia w ramach programu 500+ plus o drugie tyle.
- Chcemy, aby nastąpiła jakaś korekta w programie 500 plus. Te pieniądze zżera dziś trochę inflacja, więc musimy pójść dalej i zaproponować 1000 plus. Sądzę, że jest to bardzo możliwe i całkiem realne - mówi anonimowo informator "Super Expressu", jeden z ważnych polityków PiS.
Uwaga! Jeśli tego nie zrobisz, stracisz świadczenie 500 plus [lista]
1000 zł na dziecko? Wzrost cen skłania do zmian w programie
Entuzjastą takiego rozwiązania jest chociażby wiceszef sejmowej komisji finansów publicznych Janusz Szewczak. Uzasadnieniem dla takiej zmiany miałaby być rosnąca inflacja, która powoduje, że za 500 zł obecnie rodziny mogą kupić znacznie mniej dóbr niż w kwietniu 2016 r., gdy program był wprowadzany.
Wiceminister rodziny Bartosz Marczuk stanowczo zaprzeczył jednak, by rząd pracował nad dołożeniem rodzinom kolejnych 500 złotych. Jego zdaniem program socjalny w obecnym kształcie spełnia swoje założenia.
- Trzy cele tego programu to inwestowanie w rodziny, wzrost dzietności oraz redukcja ubóstwa wśród dzieci. Nasz program wywiązuje się z każdego z tych punktów - mówił w programie „Money. To się liczy”.
1000 plus. 1000 zł zamiast 500 plus? "Nie ma ku temu przesłanek"
Zdecydowanym przeciwnikiem podnoszenia wysokości świadczenia jest prof. Henryk Ćwikliński, ekonomista z Uniwersytetu Gdańskiego.
- Nie ma ku temu jakichkolwiek przesłanek. Doceniam to, co program 500 plus zrobił dla uboższej części naszego społeczeństwa, naprawdę pomógł wielu ludziom. Uważam jednak, że te pieniądze powinny być „wmontowane” w system podatku dochodowego, bo nie powinni z tego świadczenia korzystać ludzie dobrze sytuowani, jak to ma miejsce teraz. Tym bardziej nie można dawać im prezentu w postaci kolejnych 500 zł - mówi.