11 listopada w Krakowie. Arcybiskup Marek Jędraszewski: Dzień wdzięczności Bogu za cud zmartwychwstania Polski [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
W 101. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w Katedrze Wawelskiej odbyła się uroczysta Msza Święta w intencji Ojczyzny pod przewodnictwem metropolity krakowskiego ks. arcybiskupa Marka Jędraszewskiego.

Abp Marek Jędraszewski przewodniczył uroczystej Eucharystii, którą poprzedziło bicie dzwonu Zygmunt. Na początku Mszy św. podkreślił, że wierni zgromadzili się przy Chrystusowym ołtarzu, aby podziękować za wolność i niepodległość Polski oraz prosić o błogosławieństwo i opiekę nad ojczyzną.

- To dzień świętowania, dzień radości, dzień wdzięczności Bogu za cud zmartwychwstania Polski, jaki dokonał się 101 lat temu po 123 latach niewoli. Drodzy siostry i bracia, gromadzimy się przy Chrystusowym ołtarzu, aby dziękować Panu Bogu za wolność i niepodległość naszej Ojczyzny, a jednocześnie prosić Pana dziejów i historii o błogosławieństwo i opiekę nad Polską przez najbliższe lata, dziesięciolecia i wieki – mówił metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski.

W homilii metropolita nawiązał do słów z Księgi Mądrości: „Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca! Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego”. Stwierdził, że wiara wymaga prawości umysłu i serca i jest kluczowa by poznać Boga. Dlatego apostołowie prosili: „[Panie], przymnóż nam wiary!”.

Metropolita przypomniał, że w 966 roku wraz z przyjęciem chrztu rozpoczęły się dzieje państwa i narodu polskiego, ściśle powiązane z chrześcijaństwem. Wskazał, że słowa z Księgi Mądrości można odczytać jako wezwanie. "Myślcie o Polsce właściwie i szukajcie jej w prostocie serca!”. - Jest możliwe właściwe myślenie o Polsce, jeśli się ma prawość umysłu i serca, tę prawość, która wynika z wiary w Boga. Polska pozwala się znaleźć tym, którzy są prawego i prostego serca. Co więcej: Polska pozwala się odnaleźć w chwilach, kiedy przeżywa najbardziej trudne i dramatyczne chwile – powiedział arcybiskup.

Na uroczystej Mszy św. z okazji Święta Niepodległości obecni byli biskupi, duchowni, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych oraz służb mundurowych, pielgrzymi z Węgier, harcerze i poczty sztandarowe.

Ksiądz Arcybiskup sprawował Eucharystię w XVI-wiecznym ornacie pochodzącym z fundacji królowej Anny Jagiellonki. Na plecach szaty usytuowano medalion z wizerunkiem Orła Białego. Z kolei na XIX-wiecznym kielichu mszalnym używanym podczas liturgii umieszczono figurkę orła zrywającego się do lotu, z koroną na głowie.

Po Mszy św. wykład o historii obchodów Święta Niepodległości w katedrze wawelskiej wygłosił ks. prof. Jacek Urban. Punktualnie o godz. 12 uroczyście odśpiewano Hymn Narodowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh

Jeszcze gdyby Zaborcy byli ateistami,poganami,ale to przecież tacy sami chrześcijanie byli,tak samo szerzyli wiarę .

k
klko
11 listopada, 12:44, jjjaaaa:

A dlaczego ten tak żarliwie głoszący miłość do wszystkich ludzi, bez względu na geny oraz wybitny obrońca praw uciśnionych i poniżanych zapomniał powiedzieć, kto najbardziej przyczynił się do upadku i utraty suwerenności przez Polskę w trakcie kolejnych rozbiorów.

Kraj utracił wolność bo reformy podejmowane przez światłych przedstawicieli szlachty (opodatkowanie duchowieństwa, zniesienie liberum veto i pańszczyzny) były zwalczane i torpedowane z całej mocy przez licznych szlachciców i większość duchowieństwa.

Liczne wyższe duchowieństwo było również bardzo zaangażowane w konfederację targowicką, która była najohydniejszą ze zdrad w historii Rzeczpospolitej

"W wyniku presji prymasa interrexa Władysława Aleksandra Łubieńskiego Rzeczpospolita uznała oficjalnie na sejmie konwokacyjnym tytuły carycy Wszech Rosji Katarzyny II (nieuznawany od 1721) i tytuł króla Prus Fryderyka II (nieuznawany od 1701)" - Wikipedia

Jak widać historia ich nie rozliczyła bo skutecznie ją schowali pod dywan i dziś krzyczą łapać złodzieja

j
jjjaaaa

A dlaczego ten tak żarliwie głoszący miłość do wszystkich ludzi, bez względu na geny oraz wybitny obrońca praw uciśnionych i poniżanych zapomniał powiedzieć, kto najbardziej przyczynił się do upadku i utraty suwerenności przez Polskę w trakcie kolejnych rozbiorów.

Kraj utracił wolność bo reformy podejmowane przez światłych przedstawicieli szlachty (opodatkowanie duchowieństwa, zniesienie liberum veto i pańszczyzny) były zwalczane i torpedowane z całej mocy przez licznych szlachciców i większość duchowieństwa.

Liczne wyższe duchowieństwo było również bardzo zaangażowane w konfederację targowicką, która była najohydniejszą ze zdrad w historii Rzeczpospolitej

"W wyniku presji prymasa interrexa Władysława Aleksandra Łubieńskiego Rzeczpospolita uznała oficjalnie na sejmie konwokacyjnym tytuły carycy Wszech Rosji Katarzyny II (nieuznawany od 1721) i tytuł króla Prus Fryderyka II (nieuznawany od 1701)" - Wikipedia

Wróć na i.pl Portal i.pl