1500 oszukanych u notariusza? Zobacz jak (SZCZEGÓŁY AFERY)

elzem
Do śledczych zgłosiła się właścicielka jednej z kancelarii notarialnych w Opatowie, która podejrzewała, że jej pracownica jest nieuczciwa.

ZOBACZ TAKŻE: Karawan pod szkołami w Mysłowicach. Przeciw dopalaczom

(Źródło: dziennikzachodni.pl)

- Zgłoszenie zostało zarejestrowane w czerwcu 2014 roku. Dochodzenie w tej sprawie wszczęto w lipcu tego samego roku. W toku czynności powołano biegłych, zabezpieczono dokumenty. Chodziło między innymi o wyjaśnienie sposobu księgowania. Ustalenia pozwoliły na postawienie zarzutów ponad 1551 oszustw podejrzewanej pracownicy jednej z kancelarii notarialnych w Opatowie - informował nas wczoraj prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Według śledczych pracownica kancelarii, obsługując klientów, wypisywała zawyżone stawki za usługi notarialne, a różnicę zabierała dla siebie. W ten sposób oszukała około 1500 osób na łączną kwotę ponad 116 tysięcy złotych - dodawał prokurator Prokopowicz.

Akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Opatowie trafił pod koniec grudnia 2016 roku. Niedawno przed sądem ruszył proces w tej sprawie. - Na etapie stawiania zarzutów kobieta nie przyznawała się do zarzucanych jej czynów - wyjaśniał Daniel Prokopowicz.

Proces toczy się w formule uproszczonej. Pokrzywdzonych jest 1500 osób, ma stawić się ponad 300 świadków. - Zabezpieczyliśmy na poczet przyszłych kar, zadośćuczynienia i naprawienia szkody mienie o wartości porównywalnej do tej, jaką jest wartość szkody - zaznaczał prokurator Proko-powicz.

Sędzia Artur Łukawski, przewodniczący Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Opatowie, informował „Echo Dnia”, że proces jest jawny.

- Na piewszej rozprawie otwarto przewód sądowy i odczytano akt oskarżenia, na kolejnych terminach rozpraw mają być przesłuchani świadkowie - wyjaśniał sędzia Artur Łu-kawski.

Według obowiązujących przepisów polskiego prawa, oszustwo zagrożone jest karą nawet 8 lat pozbawienia wolności.

O tej bulwersującej sprawie rozmawialiśmy w poniedziałek z jedną z pokrzywdzonych. - Na liście pokrzywdzonych moje nazwisko znalazło się na miejscu tysiąc którymś. Do koncelarii trafiłam z powodu konieczności sporządzenia umowy sprzedaży ziemi. Za jedną z usług osoba obsługująca mnie kazała zapłacić 250 złotych. W rzeczywistości usługa ta, zgodnie z cennikiem urzędowym, kosztowała 50 złotych. Wiem też, że sprawa wypłynęła po tym, jak na zawyżanie kwot zwrócił uwagę jeden z klientów - mówiła nam pokrzywdzona. - Uważam, że tego typu sprawy powinny być nagłaśniane. Aż dziwne, że sprawa wybuchła kilka lat temu, a do tej pory nikt o tym nie napisał - powiedziała.

O sprawę spytaliśmy Krakowską Izbę Notarialną, której podlega kancelaria w Opato-wie. - Sprawa, o której mowa w przesłanym materiale została wykryta dzięki wewnętrznej kontroli Kancelarii przeprowadzonej przez Panią Notariusz. Od razu bowiem po wykryciu rozbieżności w wysokości pobieranych przez obecnie byłą pracownicę opłat w porównaniu z należnymi, Pani notariusz złożyła w dniu 2 czerwca 2014 roku zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Opatowie, a o fakcie tym następnego dnia powiadomiła Radę Izby Notarialnej w Krakowie.Zgodnie z prawem, odpowiedzialności dyscyplinarnej podlegają między innymi notariusze, lecz już nie pracownicy kancelarii. Rada Izby Notarialnej w Krakowie nie posiada obecnie informacji o tym, by jakiekolwiek czynności Pani Notariusz mogły być przyczyną do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko Niej. Wręcz przeciwnie - to informacje od Pani Notariusz i Jej reakcja na tę sprawę pozwoliły na wszczęcie sprawy sądowej, o której mowa w przesłanym przez Pana materiale - napisała do nas Sylwia Jankiewicz, rzecznik Izby Notarialnej w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 1500 oszukanych u notariusza? Zobacz jak (SZCZEGÓŁY AFERY) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kasia
Co to za notariusz?
K
Kasia
Co to za notariusz?
D
Dziwne
Bardzo dziwne, ale moim zdaniem coś bardzo tu śmierdzi. To pani "Notariusz" nie wiedziała co podbija i podpisuje??? Przecież odczytuje akt przed stronami. Taka panią notariusz to pierwsza bym posadził i do zamiatania ulic bym zagonił. 1500 oszukany osób???? To ten proceder musiał trwać z 5 lat?
t
top
co za brednie w tej Izbie wygadują. może jeszcze notariuszowi medal powinni dać? pytanie jest proste, dlaczego tak długo to trwało i aż tylu ludzi udało sie oszukać na kasie. i dlaczego notariusz nie zorientowała sie wcześniej
G
Gość

Tez byłam klientką u Pani Notariusz w Opatowie. Niech ktoś mi powie u której to Notariusz takie oszustwa?

a
aga

U której to pani notariusz?

G
Gość

nażreć się nie mogą ! mafia prawnicza do pierdla !

G
Gość

Wychodzi ze w powiecie jest duzo patologii urzedniczej,a to jakies ujawnianie wrazliwych danych osobowych,a to fałszowanie dokumentów wyborczych teraz z ta sprawa,co sie dzieje?

G
Gość

Taaaak. Wszyscy kradną i oszukują. Uczciwi są tylko Ci , którzy potrafią przesiedzieć na kanapie przed telewizorem i czekać co takiego za darmo da im dobra zmiana. Już Grecy to przeżyli.

G
Gość

To nie tylko w Opatowie. Notariusze  i adwokaci w Polsce mają raj.

Wróć na i.pl Portal i.pl