16-letni piłkarz Radomiaka Radom podejrzewany o napad na innego zawodnika
O całym zdarzeniu poinformował klub reprezentowany przez ofiarę napaści. - Chuligański napad na piłkarza Escoli Varsovia Kacpra Orlickiego, jego koleżankę i kolegę. Sprawcą napadu był (...) piłkarz Radomiaka i trzej jego koledzy. Ofiary napadu doznały obrażeń ciała. Sprawą zajmuje się policja z Mokotowa - podał klub Escola Varsovia na Twitterze.
Jednemu z poszkodowanych złamano nos. Zapalnikiem całej sytuacji miała być zaczepka ze strony napastników i słów "Daj na browara." Po usłyszeniu negatywnej odpowiedzi, grupa napastników miała zaatakować pozostałą trójkę nastolatków. Do zdarzenia miało dojść w poniedziałek, 12 września na Alejach Wilanowskich w Warszawie. Według licznych doniesień chłopcy znali się ze zgrupowań kadry wojewódzkiej.
- Decyzję w sprawie zawodnika podjęły już władze radomskiego zespołu. Nasze działania na ten moment są takie, że decyzją zarządu klubu, nasz zawodnik został zawieszony w prawach do wyjaśnienia sprawy - mówił Damian Markowski, rzecznik prasowy Radomiaka Radom.
- Michał nie był sprawcą napadu, nie pobił i nie żądał pieniędzy od Kacpra Orlickiego ani jego znajomych, a także nie spowodował u nikogo poważnych obrażeń ciała. Żadna z dziewcząt towarzyszących Kacprowi i jego koledze nie została w żaden sposób zaatakowana. Zawodnicy są ze sobą w kontakcie i pozostają w dobrych relacjach - piszą w oświadczeniu dla mediów rodzice oskarżonego piłkarza.
