19. kolejka PKO Ekstraklasy. Zagłębie Lubin kontra Śląsk Wrocław, czyli derbowy sprawdzian lidera na pożegnanie

Opracowanie:

14 grudnia 2023, 15:37

Piątkowe derby Dolnego Śląska między Zagłębiem Lubin a prowadzącym w tabeli Śląskiem Wrocław to najciekawsze wydarzenie 19. kolejki spotkań, po której większość drużyn piłkarskiej ekstraklasy uda się na przerwę zimową.

19. kolejka PKO Ekstraklasy

Śląsk jest objawieniem rundy jesiennej i liderem z przewagą jednego punktu nad Jagiellonią Białystok. Piłkarze trenera Jacka Magiery mogą się pochwalić serią 15 ligowych występów bez porażki. Po raz ostatni przegrali 12 sierpnia - 1:3 w Mielcu ze Stalą. I było to jedno z dwóch takich potknięć w tym sezonie, bowiem 29 lipca ulegli u siebie... Zagłębiu.

- Po 18 kolejkach mamy 38 punktów, czyli tyle, ile w całym poprzednim sezonie. Cieszymy się z tego, ale chcemy iść dalej i chcemy więcej. Przed nami jeszcze jeden mecz w tym roku i zrobimy wszystko, aby zakończyć ten rok z czwórką z przodu. Chcemy się zrewanżować za porażkę we Wrocławiu - zapowiedział Magiera.

Legia i Raków walczą o Ligę Konferencji na wiosnę. Decydująca kolejka

"Miedziowi" mają 13 punktów mniej od lokalnego rywala, ale też za sobą mało udane tygodnie. W ostatnich ośmiu meczach tylko raz sięgnęli po trzy punkty wygrywając z zamykającym tabelę ŁKS Łódź (2:0).

W derbach jednak w minionych latach to ekipa z Lubina radzi sobie zdecydowanie lepiej - ostatnie dziewięć potyczek to po cztery jej wygrane i remisy oraz tylko jeden sukces Śląska.

Na dwóch z rzędu remisach wrocławian skorzystała Jagiellonia, która dzięki zwycięstwom zbliżyła się do lidera na jeden punkt. Ligową jesień zespół z Białegostoku zakończy na stadionie Cracovii, ale zagra z Puszczą Niepołomice. Wspomnienia z obiektu, z którego gościnnie korzysta beniaminek, "Jaga" ma dobre, bo w październiku pokonała na nim krakowski zespół 4:2.

Puszcza jednak, po słabym początku, w minionych tygodniach regularnie punktuje i nie licząc przerwanego po kwadransie z powodu zimowej aury spotkania w Gliwicach z Piastem szczyci się trzema kolejnymi wygranymi, co pozwoliło jej opuścić strefę spadkową, do której po serii ośmiu występów bez zwycięstwa spadła... Cracovia.

"Pasy" były blisko przerwania złej serii w minionej kolejce, kiedy prowadziły 2:0 ze Stalą Mielec, ale w samej końcówce straciły dwa gole i zarazem - jak ocenił ich trener Jacek Zieliński - "we frajerski sposób dwa punkty".

O przełamanie nie będzie łatwo, bowiem krakowianie w niedzielę zagrają w Warszawie z Legią, która również ostatnio w lidze spisuje się poniżej oczekiwań oraz możliwości i jej strata do lidera wzrosła do dziewięciu "oczek", przy jednym meczu rozegranym mniej.

Stołeczna ekipa zaległości odrobi jeszcze w tym roku - w środę 20 grudnia w ostatnim ligowym akordzie ponownie zmierzy się z Cracovią, tyle że na jej terenie.

Za Cracovią w tabeli są tylko drużyny Ruchu Chorzów - 12 pkt i ŁKS - 8. "Niebiescy" po powrocie do ekstraklasy odnieśli jedno zwycięstwo - właśnie nad ekipą z Łodzi (2:0), z którą w niedzielę zagrają po raz drugi. Na powtórny sukces czekają od 28 lipca, rywale niewiele krócej - 20 sierpnia pokonali Pogoń Szczecin (1:0) i później już nie wygrali. Nadzieje na lepszą przyszłość odżyły przed tygodniem, gdy zremisowali z Legią (1:1).

O spokojniejszą zimą dla siebie i swoich kibiców powalczą w niedzielę piłkarze Rakowa i Korony.

Humory częstochowian będą w dużej mierze zależeć od wyników z czwartkowego wieczora i końcowych rozstrzygnięć w fazie grupowej Ligi Europy, bo wciąż mogą pozostać w europejskiej rywalizacji, ale by zwiększyć szanse na obronę tytułu nie mogą sobie pozwolić na dalsze straty ligowych punktów. Podobnie jak Legię, od lidera dzieli ich już dziewięć.

Z kolei kielczanie są chwaleni za grę, ambicję, determinację, w Pucharze Polski wyeliminowali Legię, a w ostatnich 10 kolejkach ekstraklasy tylko raz zeszli z boiska pokonani - przez Lecha Poznań w meczu, który z racji zimowej scenerii niewiele miał wspólnego z prawdziwym futbolem. Jednak ponieważ głównie remisują, ich pozycja w tabeli jest mało komfortowa, a porażka pod Jasną Górą może sprawić, że do rundy wiosennej wystartują ze strefy spadkowej.

Następną, pierwszą po zimowej przerwie pełną kolejkę piłkarze ekstraklasy rozegrają w dniach 9-12 lutego 2024.

Program 19. kolejki:
15 grudnia, piątek:

Górnik Zabrze - Warta Poznań (godz. 18.00; sędzia: Wojciech Myć z Lublina)
KGHM Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław (20.30; Jarosław Przybył z Kluczborka)

16 grudnia, sobota

Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok (15.00, Kraków; Bartosz Frankowski z Torunia)
Widzew Łódź - Pogoń Szczecin (17.30; Piotr Lasyk z Bytomia)
Radomiak Radom - Lech Poznań (20.00; Daniel Stefański z Bydgoszczy)

17 grudnia, niedziela