POWITANIE UCZESTNIKÓW
Jako pierwsi zostali powitani przez organizatorów Aleksandrę i Pawła Mazurów ci uczestnicy sobotniej imprezy, którzy po raz pierwszy wzięli udział w bezalkoholowym balu. Było też wielu stałych bywalców, niektórzy od pierwszej imprezy w 1996 roku.
- Bardzo cieszymy się, że udało się nam zorganizować ten bal w tym urokliwym miejscu. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy Was tutaj gościć
- podkreślili Krystyna i Andrzej Konkolowie.
- Wiele lat temu zachwyciła nas idea imprez bez alkoholu i poszliśmy drogą wytyczoną przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, założyciela Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Owoce takiego stylu życia dla nas jako małżonków i naszej rodziny wydało bardzo dobre owoce. Zachęcamy tych, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z Krucjatą Wyzwolenia Człowieka, żeby przyjrzeć się temu dziełu.
Udanej zabawy gościom balu życzył Karol Oleksy, menadżer Pałacu Łebunia. Imprezę poprowadził DJ Amigol z Lęborka.
MODLITWA I BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
Na bal zaproszony został o. Robert Wołyniec, proboszcz Sanktuarium św. Jakuba Apostoła w Lęborku. Poprowadził modlitwę i pobłogosławił uczestnikom imprezy.
- Do środy popielcowej jeszcze daleko, więc teraz jest czas zabaw karnawałowych i świętowania.
JAK TO SIĘ ZACZĘŁO
Historia balów bezalkoholowych datowana jest na 1996 rok. Pomysł organizacji tego wyjątkowego wydarzenia zrodził się z potrzeby stworzenia alternatywy dla wesel i innych imprez okolicznościowych, które w znacznej mierze opierały się na spożywaniu dużej ilości napojów alkoholowych. Z początku nie nosił on nazwy karnawałowego, gdyż odbywał się w maju, następnie z okazji andrzejek, by w końcu przerodzić się w imprezę organizowaną na początku rok.
Jak wspominają pierwsi organizatorzy, pierwsze przedsięwzięcia były skromnymi imprezami koszykowymi. Początkowo bale nie były także reklamowane, uczestniczyli w nich głównie, informowani pocztą "pantoflową", znajomi ze wspólnot przy parafii Najświętszej Marii Panny Królowej Polski w Lęborku.
NA POCZĄTKU Z CELEM CHARYTATYWNYM
Z początku imprezy miały charakter charytatywny. organizatorzy podczas licytacji, czy czekoladowych i różanych walców zbierali pieniądze na budowę kościoła Najświętszego Serca Jezusa w Lęborku, domu dziecka, rekolekcje Domowego Kościoła, czy na cele Stowarzyszenia Rodzin Wielodzietnych w Lęborku.
W RÓŻNYCH MIEJSCACH
Zabawy odbywały się w różnych miejscach - w przyszkolnych salach, a później w lokalach okolicznościowych. Na przestrzeni czasu bale zmieniały się - kameralne imprezy z bigosem w roli głównej. Przebierane z parkietem pełnych faraonów, muszkieterów i księżniczek. Charytatywne, gdzie licytowano między innymi rzeźby Jana Redźko, czy eleganckie zabawy w pałacu w Godętowie. Dwie rzeczy pozostały jednak niezmienne - świetna zabawa bez grama alkoholu i uroczysty polonez na rozpoczęcie imprezy.
TERAŹNIEJSZOŚĆ
Obecnie bal jest ważnym wydarzeniem wspieranym przez władze miasta LęborkA, Miejską Komisję do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Domowy Kościół w Lęborku. Co roku, na wspólnej zabawie w duchu trzeźwości gromadzi się około 150 osób, z czego znaczna część to ludzie młodzi - uczniowie szkół średnich i studenci. Dzięki wsparciu finansowemu za strony miasta bal może się rozwijać, a idea zabawy i życia w trzeźwości trafiać do coraz szerszego grona.
"Nasze bale są wyrazem sprzeciwu wobec tej niepisanej regule picia, którą narzuca dzisiejsze społeczeństwo. Pragniemy pokazać, że dobra zabawa, nawiązywanie nowych znajomości, czy budowanie poczucia przynależności jest możliwe bez alkoholu, nawet w grupie o dużym przekroju wiekowym. Potwierdzeniem tego jest rosnąca popularność naszego balu, szczególnie wśród ludzi młodych, którzy doceniają kulturalne jak i rozrywkowe walory organizowanych przez nas zabaw." - podkreślają organizatorzy.
KSIĄDZ PATRONEM BALU
Karnawałowy Bal Bezalkoholowy ma wyjątkowego patrona - polskiego księdza katolickiego ks. Franciszka Blachnickiego. Właśnie on, 8 czerwca 1979 roku w Nowym Targu w obecności Jana Pawła II ogłosił program Krucjaty Wyzwolenia Człowieka (KWC), który w założeniu miał przeciwstawiać się „wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa".
