3 mln Ukraińców do Polski, 2 mln Polaków do Niemiec? Robotnik w RFN zarabia 3 razy więcej niż w Polsce i 11 razy więcej niż na Ukrainie

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Katarzyna Samsonova, zwyciężczyni plebiscytu "Kobieca Twarz Małopolski" w kategorii "Córki". Do Polski przyjechała z Ukrainy i uważa, że dzisiaj tu jest jej dom. To tutaj zbudowała swoje życie od nowa. Dziś czuje się w pełni Małopolanką, chce w przyszłości założyć rodzinę.
Katarzyna Samsonova, zwyciężczyni plebiscytu "Kobieca Twarz Małopolski" w kategorii "Córki". Do Polski przyjechała z Ukrainy i uważa, że dzisiaj tu jest jej dom. To tutaj zbudowała swoje życie od nowa. Dziś czuje się w pełni Małopolanką, chce w przyszłości założyć rodzinę. Andrzej Banas / Polska Press
Wielkie różnice w zarobkach napędzają współczesną wędrówkę ludów - na Zachód. Ten bardzo się z niej cieszy, bo brakuje mu rąk do pracy. Ale nam i Ukrainie też brakuje. Tymczasem za sprawą wysysania talentów bogate kraje powiększają swe bogactwo, a takie jak Ukraina, wyssane do cna, pogrążają się w chaosie i biedzie. Polska znalazła się dziś w kluczowym momencie swego rozwoju: jest wysysana, ale i sama wysysa. Cel: nie pozwolić, by Zachód wykradł nam „naszych” Ukraińców. Bo Polacy, którzy wyjechali kilkanaście lat temu, raczej już nie wrócą.

W czerwcu średnia płaca w firmach zatrudniających ponad 9 osób wzrosła w Polsce rok do roku o 7,5 proc. (przy inflacji rzędu 2 proc.) i dobiła do 4.848 zł brutto, czyli 3444 zł na rękę - ogłosił wczoraj GUS. Cieszy to zwłaszcza… Ukraińców: jest ich już u nas ponad 2 mln, a prognozy mówią o 3 mln na koniec roku. Prawie 5 tys. zł brutto to dla nich majątek. I zzarazem za mało, by skłonić do powrotu polskich emigrantów. Co więcej: wyjazd za chlebem rozważa dziś aż 25 proc. Polaków, także tych, którzy mają pracę. Z tego blisko połowa chce emigrować na dłużej lub na stałe. Najczęściej wskazywanym kierunkiem są Niemcy. Powód? Minimalna pensja budowlańca nad Renem to 10,5 tys. zł. Kasjerki - 8,5 tys. zł.

Polscy pracodawcy podnoszą pensje, bo nie mają wyjścia: o pracowników biją się już właściwie wszystkie branże, od budowlanki, przemysłu i handlu, przez przemysł po usługi dla biznesu. Europa notuje najwyższy w tym stuleciu wzrost gospodarczy, eksportująca towary i usługi Polska bardzo na tym korzysta, nasze firmy rozwijają się - i szukają ludzi. A kandydatów coraz mniej.

Na rynek pracy wchodzą pokolenia urodzone w latach 90., znacznie mniej liczne niż poprzednie, z lat 80. Zarazem 2 mln Polaków, którzy wyjechali na Zachód po 2004 r., nie zamierza wracać, a dodatkowe pół miliona wprawdzie mieszka w Polsce, ale legalnie pracuje, głównie w Niemczech, w ramach świadeczenia usług wewnątrz Unii. Kolejne kilkaset tysięcy (jeśli nie więcej) pracuje za granicą na czarno, m.in. w opiece nad seniorami.

Lukę po emigrantach wypełniają Ukraińcy. Z opracowanego przez firmę Personnel Service „Barometru Imigracji Zarobkowej” wynika, że za tę samą pracę zarabiają u nas od 3 do 5 razy więcej niż w ojczyźnie. Wielu – wzorem Polaków w Anglii, Irlandii, Norwegii, Islandii i Niemczech - zaczęło się na emigracji zadomawiać. Nasz rząd chce im ułatwić zatrudnianie oraz osiedlanie z rodzinami. W przeciwnym razie mogą wyjechać na Zachód i polscy pracodawcy będą mieli jeszcze większy problem niż dziś.

Spod Limanowej bliżej do Berlina i Dublina niż do Warszawy

Oferty pracy w krakowskich Biedronkach zaczynają się od 3 tys. zł, na budowach – od 4,5 tys. zł. Specjaliści w działach personalnych zarabiają ponad 11 tys. zł. Wedle Monitora Rynku Pracy ogłoszonego wczoraj przez agencję Randstad, większość Polaków nie boi się utraty pracy: aż 88 proc. uważa, że bez problemu znajdzie nową.

Polski rząd chce ułatwić Ukraińcom nie tylko pracę, ale i osiedlanie się nad Wisłą wraz z rodzinami.
Polski rząd chce ułatwić Ukraińcom nie tylko pracę, ale i osiedlanie się nad Wisłą wraz z rodzinami. Pixabay

Mimo tak optymistycznych prognoz, Polacy, którzy wyemigrowali na Zachód po 2004 r., nie chcą wracać. Główny powód: MINIMALNA pensja montera i hydraulika w RFN wynosi w przeliczeniu 10,5 tys. zł brutto, a pomocnika murarza 8,2 tys. zł. Tyle samo dostaje opiekunka seniorów. To stawki wciąż nieosiągalne w Polsce, zwłaszcza na prowincji. A dzięki autostradom i tanim lotom podróż do Niemiec jest krótka i tania.

Monika Fedorczuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan, zwraca uwagę, że bezrobocie jest u nas z jednej strony rekordowo niskie (w Małopolsce zeszło poniżej 5 proc.), ale z drugiej – zróżnicowane terytorialnie, np. w metropoliach, jak Kraków, w praktyce go nie ma, ale w rejonie Dąbrowy Tarnowskiej lub na podhalańskiej wsi wskaźnik jest wciąż dwucyfrowy. Z analiz Obserwatorium Małopolskiego wynika, iż z miejsc, gdzie trudno o pracę, ludzie często wolą wyjechać na Zachód niż do Krakowa i Warszawy. Na lotnisko w Balicach łatwo dotrzeć, loty do europejskich miast bywają tańsze niż krajowy pociąg.
Emigranci wspominają też często o „ogólnej łatwości życia”: za pensję hydraulika i kasjerki można się bez problemu utrzymać, a nawet coś odłożyć. Urzędy są przyjaźniejsze. I nie ma strachu przed obcym miejscem, bo w krajach Zachodu mieszka wielu rodaków, a część z nich zajęło się obsługą krajan.

Wprawdzie według ostatniego raportu Work Service, trzy czwarte Polaków wyklucza emigrację – to rekord (w 2014 r. ponad połowa rozważała wyjazd), ale nadal myśli o tym co czwarty, w tym blisko 12 proc. osób mających w kraju pewną pracę.
- 56 proc. osób myślących o emigracji to debiutanci, po raz pierwszy planujący ten krok. I nie są to tylko osoby młode – opisuje Maciej Witucki, prezes Work Service. Zwraca uwagę na wielki - i rosnący - odsetek tych, którzy chcą wyjechać na kilka lat (19,8 proc.) lub na stałe (23,7 proc.) oraz na to, że przybywa wśród nich osób chcących zabrać rodzinę.
– To niepokojące. Jeszcze niedawno ludzi takich było dużo mniej – podkreśla Witucki.

Preferowanym kierunkiem emigracji są Niemcy (31 proc.; „bo blisko”). Królująca dotąd Wielka Brytania spadła na trzecie miejsce, za Holandią.

Według Światowej Organizacji Pracy znad Dniepru wyjechało już 12 proc. ludzi w wieku produkcyjnym, przeważnie w najlepszym wieku, prężnych, wykształconych,
Według Światowej Organizacji Pracy znad Dniepru wyjechało już 12 proc. ludzi w wieku produkcyjnym, przeważnie w najlepszym wieku, prężnych, wykształconych, wykwalifikowanych. Pixabay

Zachód wysysa Polskę, my Ukrainę

Niemal identyczne są wyniki podobnego badania przeprowadzonego na Ukrainie, z tym że chęć wyjazdu deklaruje tam obecnie więcej dorosłych niż u nas (faktycznie wyjechał już co dziesiaty Ukrainiec!), a najpopularniejszym kierunkiem pozostaje Polska. Wprawdzie zarobki są u nas niższe niż na Zachodzie, ale nadal bardzo atrakcyjne dla przybyszy znad Dniepru. Na budowach i przy kasie polska pensja jest cztery razy wyższa od ukraińskiej.

- Ukrainiec pracujący legalnie w polskim hotelu jest w stanie przez 9 miesięcy zarobić tyle, ile na Ukrainie za 3,5 roku takiej samej pracy. Ponadto wielu polskich pracodawców daje Ukraińcom dodatki, benefity – tłumaczy Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service, firmy, za pośrednictwem której legalną pracę w naszym kraju znalazło 50 tys. Ukraińców.

Część z nich rozważa dalszą emigrację, np. do RFN. Sprzyja temu polityka Komisji Europejskiej, która forsuje zasadę „równej płacy za tę samą pracę w tym samym miejscu”. Kraje biedniejsze, w tym Polska, krytykują to zwracając uwagę, że przy takim rozwiązaniu różnice płac pomiędzy krajami nie znikną, a przeciwnie: zostaną zakonserwowane. W efekcie bogate kraje będą mogły nadal niwelować deficyt rąk do pracy wysysając fachowców ze wschodu, w tym Polski i Ukrainy. Ta druga ma już z tego powodu gigantyczne problemy.
Według Światowej Organizacji Pracy znad Dniepru wyjechało już 12 proc. ludzi w wieku produkcyjnym, przeważnie w najlepszym wieku, prężnych, wykształconych, wykwalifikowanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na i.pl Portal i.pl