Rocznica zatonięcia promu "Jan Heweliusz" - historia
Prom "Jan Heweliusz" zatonął 14 stycznia 1993 roku na Morzu Bałtyckim, w trakcie rejsu ze Świnoujścia do Ystad - miasta położonego w południowej Szwecji. Statek obrócił się do góry dnem około godz. 5:00. W katastrofie zginęło 55 osób - 20 marynarzy i 35 pasażerów. Według różnych źródeł podaje się, że nie odnaleziono od 6 do 10 ciał. Tragedię przeżyło tylko 9 osób.
Podczas rejsu miał miejsce sztorm o sile dwunastego stopnia w skali Beauforta (najwyższy stopień w tej skali). Taki stopień oznacza olbrzymie fale i bardzo ograniczoną widoczność. Morze jest wówczas całkowicie białe i pokryte bryzgami.
Upamiętnienie katastrofy promu "Jan Heweliusz" - Gdańsk, 13.01.2023 r.
Dzień przed 30. rocznicą katastrofy promu „Jan Heweliusz” dyrekcja Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku oraz pracownicy zebrali się przy pomniku ku czci „Tych, którzy nie wrócili z morza”, aby minutą ciszy uczcili pamięć ofiar. Złożono również kwiaty oraz zapalono znicze.
- Tym symbolicznym gestem chcieliśmy przypomnieć o tym smutnym wydarzeniu i też o tym, że morze, mimo że tak je kochamy, zbiera gorzkie żniwo. Katastrofy zdarzały się i się zdarzają - powiedział podczas uroczystości dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego dr Robert Domżał.
W uroczystości udział wzięli m.in. dr Marcin Westphal, zastępca dyrektora NMM ds. merytorycznych oraz Wojciech Ronowski, kierownik "Zespołu ds. Historii Techniki Morskiej i Rzecznej".
Następnie zaprezentowano osobiste przedmioty związane z katastrofą. Do Muzeum przekazała je jedna z 9 ocalałych osób - Grzegorz Sudwoj, drugi elektryk „Heweliusza”:
- Kombinezon ratunkowy, który Pan Grzegorz miał na sobie w chwili katastrofy,
- skórzaną saszetkę wraz z zawartością,
- elektroniczny zegarek,
- podręczny notes z zapiskami,
- podróżny przybornik do szycia
- modlitewnik i brelok z patronem przewoźników św. Krzysztofem.
- W kontekście tej tragedii to są obiekty - przynajmniej dla nas muzealników - o wyjątkowej wartości. To są przedmioty, które pan Sudwoj prawdopodobnie miał przy sobie w momencie tragedii. Wszystkie te obiekty przechowywał w saszetce - mówił zastępca dyrektora ds. merytorycznych, dr Marcin Westphal.
30. rocznica katastrofy promu „Jan Heweliusz”. Do NMM w Gdań...
