Rząd przyjął 9 lipca projekt ustawy o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.
Pieniądze mają przysługiwać osobom, które mają orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy i niezdolności do samodzielnej egzystencji. Ponadto mają mieć ustalone prawo do świadczenia, np. emerytury, renty, renty socjalnej, zasiłku stałego, ale ze względu na niską wysokość, pieniądze mogą nie wystarczać na zaspokojenie większych potrzeb życiowych, wynikających z niepełnosprawności.
- Te pieniądze są nam bardzo potrzebne - nie ukrywa Grażyna Rzęska z Bydgoszczy, mama 26-letniej niepełnosprawnej Marty. - Uwierzę, gdy je dostaniemy. Teraz mówi się dużo, bo będą wybory i znowu chce się zaskarbić wyborców.
Nie 500 zł a do 500 zł dla niepełnosprawnych
500 plus okazuje się kwotą umowną, hasłową, bo rzeczywista wysokość dodatku zależeć będzie od posiadanego świadczenia. Projekt wprowadza kryterium dochodowe. Łącznie: świadczenie (np. renta) i dodatek nie mogą przekroczyć 1600 zł. Biorąc pod uwagę, że osobom z takim orzeczeniem przysługuje zasiłek lub dodatek pielęgnacyjny - świadczenie uzupełniające rzadko kiedy może wynieść maksymalne 500 zł. Część tych osób pobiera też renty rodzinne, alimenty.
500 plus dla 300 tys. niepełnosprawnych
Z szacunków przedstawionych wczoraj na konferencji po posiedzeniu rządu wynika, że w pierwszej kolejności, pieniądze ma dostać około 300 tys. osób. [Mniej więcej tyle wypłacanych jest rent rodzinnych- dop. jz]. Rocznie ten dodatek ma kosztować 3 mld zł.
Później, jak powiedział premier Mateusz Morawiecki, liczba osób objętych świadczeniem może się zwiększyć o 100 - 200 tysięcy, w związku z orzecznictwem, które będzie weryfikowało tę grupę osób.
Premier chciałby, by świadczenie zaczęło obowiązywać od 1 października.
Grażynę Rzęskę interesują jednak szczegóły. Czy zasiłek pielęgnacyjny, 184 zł, będzie miał wpływ na wysokość "500 plus"? Jeśli tak, to córka nie dostanie 500 zł.
Iwona Hartwich, jedna z liderek ubiegłorocznego protestu w Sejmie wylicza, że niepełnosprawny, który dostaje rentę socjalną i zasiłek pielęgnacyjny dostanie 480, a nie 500 zł.
Zapowiedziała, jak podaje rmf24.pl, że jeśli taki projekt wyjdzie z Sejmu, rząd we wrześniu będzie miał na głowie nowe protesty.
CZYTAJ TEŻ | TOP 5 sposobów, żeby z 500 plus zrobiło się 150 tysięcy złotych. Sprawdź
Pół roku na złożenie wniosku o 500 plus
Świadczenie przyznawane będzie na wniosek zainteresowanej osoby. Ta, której orzeczenie o niepełnosprawności wydał ZUS -wystąpi do ZUS, kto ma orzeczenie z KRUS - złoży wniosek do KRUS, służby mundurowe - do właściwych zakładów emerytalno- rentowych, pozostali - do ZUS.
Minister pracy Bożena Borys-Szopa powiedziała podczas wczorajszej konferencji, że na złożenie wniosku ma być pół roku.
Dodatek nie będzie opodatkowany, nie ma podlegać egzekucjom komorniczym ani wliczać się do dochodu, od którego uzależnione jest przyznanie niektórych świadczeń pieniężnych z innych ustaw.
Zapowiedź wprowadzenia nowego dodatku, 500 plus dla niepełnosprawnych nieoczekiwanie pojawiła się w maju, tydzień przed wyborami do europarlamentu, kilka dni przed dużym protestem osób niepełnosprawnych w stolicy. Zapowiedział go premier Morawiecki, nie podając konkretnej daty wprowadzenia.
Politycy PiS mówili o różnych terminach, wskazywano nawet początek przyszłego roku. Ostatecznie w wykazie prac legislacyjnych zapisano wrzesień, premier mówi o październiku, kiedy ustawa ma obowiązywać.
Wypalenie zawodowe - nowy punkt na liście chorób
