Homilię "Cierpliwa wytrwałość" abp Stanisław Gądecki wygłosił w niedzielę, 18 sierpnia, na stadionie w Chojnie. Mówił w niej o agresji wobec proroków, powołując się na historię proroka Jeremiasza. Następnie dodał: - Dziś prorocy także są obrzucani błotem, gdy tylko ośmielą się powiedzieć prawdę zobowiązującą do nawrócenia i przemiany tak w życiu osobistym, jak i w życiu publicznym.
Abp Gądecki zaznaczył, że takich proroków trzeba oczernić, żeby stracili autorytet i zamilkli.
Tak postąpiono z bł. Jerzym Popiełuszką, którego najpierw usiłowano zniesławić przy pomocy kłamstw i prowokacji, a gdy to się nie powiodło, związano go i wrzucono do Wisły. Coś podobnego dzieje się teraz z arcybiskupem Jędraszewskim.
- podkreślił abp Gądecki. W ten sposób nawiązał sytuacji wokół słów abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity krakowskiego, które ten wygłosił w czasie obchodów 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W nawiązaniu do środowiska LGBT użył sformułowania "tęczowa zaraza".
Sprawdź:
Słowa abp. Jędraszewskiego wywołały oburzenie wielu środowisk. W związku z nimi doszło też do skandalu - w Poznaniu, w trakcie wyborów Mr Gay Poland w klubie Punto Punto, występujący drag queen "poderżnął gardło" kukle z wizerunkiem abp. Jędraszewskiego. To wydarzenie spotkało się z krytyką zarówno szeroko pojętej prawicy i środowisk narodowych, a także dużej części lewicy - w tym grupy Stonewall, walczącej o prawa osób LGBT. Sprawą zajmuje się już prokuratura.
- Dlaczego prorok bywa prześladowany? Bo przekazuje ludziom to, co mu Bóg powiedział, a nie to, co ludzie pragną usłyszeć. Ludzie zazwyczaj nie wierzą w proroctwa, które nie potwierdzają ich własnej opinii, stąd tłumy nie lubią prawdy - tłumaczył dalej w swojej niedzielnej homilii abp Gądecki.
Zobacz:
W dalszej jej części wypowiedział się o grzechu i miłości: - Miłość domaga się wolności od grzechu i zła. Ogień Ducha Świętego, ogień Bożej miłości musi najpierw spalić zło i oczyścić człowieka w sensie duchowym. Jedni są otwarci na ten oczyszczający wpływ, a inni są zamknięci. Wskutek tego, kto idzie za Chrystusem, ten staje się niejako automatycznie znakiem sprzeciwu wobec grzechu i zła - podkreślił abp Gądecki. I zaznaczył: - „Rozłam” nie oznacza jednak nienawiści do grzeszników, gdyż ta jest sprzeczna z Jezusowym przykazaniem miłości. „Rozłam” oznacza jedynie oddzielenie od grzechu i stanięcie po stronie dobra.
Później arcybiskup mówił, że Ewangelia ma przynieść orzeźwienie tym, którzy "chcą traktować chrześcijaństwo jako religię świętego spokoju" i naukę Chrystusa mają za "zbiór bezmyślnych przyzwyczajeń, które nikogo nie ziębią ani nie parzą.
- Gdy ktoś wykracza poza ten schemat, uznajemy go za fanatyka, który nam zakłóca łatwy wizerunek katolika. W ten sposób człowiek skutecznie odgradza się od prawdy i usypia siebie, popadając w samozadowolenie - podsumował abp Gądecki.
Sprawdź też:
- To miejsce w Poznaniu przez lata było kultowe. Wszyscy robili tu zakupy!
- Największy pożar w Poznaniu. Morze ognia. Ulicą płynęła rzeka spirytusu
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. To galeria miasta, którego możesz nie poznać
- Czarnobyl - zobacz, jak teraz wygląda okolica miejsca katastrofy
- Jak Poznań zmienił się w ciągu ostatnich lat? Zobacz zdjęcia i porównaj
- Te auta giną w Poznaniu najczęściej! [LISTA MODELI]