Czterokrotny medalista olimpijski, zdobywca czterech pucharów świata i czterech tytułów indywidualnego mistrza świata, dołożył do swojej kolekcji kolejny sukces. Małysz obronił liczącą sobie cztery rozdziały pracę pt. „Produkt turystyczny i jego promocja na przykładzie miasta Wisły”, uzyskując bardzo dobrą ocenę. Do egzaminu podszedł razem z kolegą Jakubem „Colinem” Brzezińskim, który jest kierowcą rajdowym. To właśnie Colin namówił Małysza do podjęcia studiów na Wydziale Zarządzania Politechniki Częstochowskiej. Dlaczego akurat na tej uczelni? Ponieważ to właśnie z Wydziałem Zarządzenia PCz związany jest ojciec rajdowca dr Andrzej Brzeziński, który był promotorem prac obu panów.
Adam Małysz podkreślił przed egzaminem, że odczuwa stres – może nie tak wielki jak przy maturze oraz inny niż podczas rywalizacji sportowej – ale jednak. Zdradził, że odpowiadając na pierwsze pytania komisji zaczął się nawet jąkać.
- Ale później już się trochę rozluźniłem, więc jakoś poszło – powiedział.
Były skoczek przyznał, że jego studia na Politechnice Częstochowskiej były objęte ścisłą tajemnicą. Chodziło o to, żeby nie wywoływać sensacji oraz żeby sam sportowiec mógł lepiej przyłożyć się do nauki. Teraz myśli o kontynuacji i zdobyciu tytułu magistra.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
KIBIC Magazyn sportowy Dziennika Zachodniegoo Mundialu 2018