Łódzki dominikanin ojciec Adam Szustak pojechał do abp. Stanisława Gądeckiego
Dominikanin Adam Szustak z Łodzi w piątek (28 maja) spotkał się z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim i przeprosił za swoje wulgarne słowa. O przebiegu spotkania opowiedział na swoim kanale na portalu YouTube "Langusta na Palmie".
- To było spotkanie, rozmowa – mówi Adam Szustak. Jak podkreśla nie było żadnego dywanika. Nie było żadnego dywanika, stawiania do pionu, korygowania czy karania. - Jestem bardzo wdzięczny arcybiskupowi za takie podejście do sprawy – mówi.
Duchowni rozmawiali w cztery oczy. Zakonnik przeprosił abp. Stanisława Gądeckiego za słowa, które wynikały ze wzburzenia i gniewu. - Przeprosiłem arcybiskupa za sposób mojego mówienia w tym wywiadzie, za sposób, który nie miał w sobie szacunku – mówi zakonnik. Przeprosił też widzów, którzy poczuli się urażeni.
Zakonnicy rozmawiali też o obecnej sytuacji w Kościele: o aferach związanych z pedofilią, podejściu do ofiar, odchodzeniu ludzi od Kościoła, sposobie sprawowania władzy przez biskupów.
- Mamy dwa bardzo różne obrazy tego, jak Kościół w obecnej sytuacji powinien się zachować – mówi Szustak. Zaproponował też szerszą dyskusję o sytuacji Kościoła w której mogliby się wypowiedzieć przedstawiciele różnych środowisk.
Zakonnik z Łodzi klął na wizji. Co sprowokowało ojca Adama Szustaka?
Łódzki zakonnik został wezwany na rozmowę do arycybiskupa Gądeckiego po kontrowersyjnych i wulgarnych słowach, które padły w wywiadzie dla kanału "Imponderabilia" na portalu You Tube. Dominikanin zdenerwował się, że w sytuacji, gdy Kościół ma wiele problemów z przypadkami wykorzystywania seksualnego dla abp. Gądeckiego najważniejszą sprawą jest możliwość powrotu wiernych na liturgię po zdjęciu limitów w kościołach. Łódzkiego dominikanina poniosły nerwy, użył słów uznawanych za wulgarne, choć wypowiadał je półgębkiem.
