Spis treści
Senator Maciej Kopiec na wulgarnym nagraniu
Nagranie zamieścił w sieci poseł PiS Dariusz Matecki, do niedawna znany działacz Suwerennej Polski. Na filmie słychać, jak senator Maciej Kopiec w bardzo wulgarnych słowach zwraca się do innej osoby, prawdopodobnie polityka jednej z partii opozycji (PiS lub Konfederacji).
– Śpij, kur*a, przestępco jeb*ny. No śpij kur*o jeb*ana! – mówi na nagraniu senator, głosem wskazującym na to, że mógł być pod wpływem alkoholu.
Matecki twierdzi, że „ma kilkadziesiąt minut” nagrań z udziałem senatora, na których miał on „prawie wypalić oko posłowi Konfederacji”. Zdarzenie miało mieć miejsce na terenie „zarządzanym przez Kancelarię Sejmu”.
Poseł Dariusz Matecki publikuje nagranie
Polityk przyznał, że nie upubliczniłby tych nagrań, gdyby nie „skrajna hipokryzja”.
„Oczywiście nie upubliczniałbym tego, gdyby nie SKRAJNA HIPOKRYZJA. Panie Hołownia, Pani Kidawo - uważacie, że można karać za wszystko parlamentarzystów opozycji, a takie zachowania mają być pozostawać zupełnie bezkarne? Gdyby ktokolwiek z opozycji zachowywał się tak jak senator Maciej Kopiec, wówczas organizowalibyście konferencje prasowe i pełni oburzenia krzyczeli, że takie sceny nie powinny mieć miejsca w polskim Sejmie” – napisał.
Poseł PiS dodał, że marszałkowie Sejmu i Senatu wiedzą o sprawie „od dawna”.
„Ten człowiek stwarzał fizyczne zagrożenie dla innych parlamentarzystów. Wielkim opanowaniem wykazali się będący tam posłowie PiS i Konfederacji żeby nie zareagować w sposób czysto fizyczny. Pierwszy raz się z czymś takim spotkaliśmy na terenie Sejmu, może mają poczucie totalnej bezkarności” – uważa Matecki.
Senator Maciej Kopiec tłumaczy się
Jak wynika z mediów społecznościowych sen. Kopca, przebywał on na Ukrainie razem z kandydatką Nowej Lewicy na prezydenta, Magdaleną Biejat. We wtorek odniósł się jednak do opublikowanego nagrania.
– Nie jestem dumny z użytego języka nieparlamentarnego. Nie będę się bronił z tego, w jaki sposób się odzywałem – przyznał w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
Kopiec zapewnił, że osoby, których dotyczyła historia z jego udziałem, zostały przez niego osobiście przeproszone. Zwraca uwagę, że nagrywający też byli nietrzeźwi, a wideo powstało i zostało rozpowszechnione bez jego wiedzy. Działo się to w nocy, w barze, który stanowi prywatną przestrzeń dla polityków i nie jest typowym miejscem publicznym, choć zdaje sobie sprawę, że to nie usprawiedliwia jego zachowania.
Głos zabrał także rzecznik Nowej Lewicy Łukasz Michnik.
„Słowa Macieja Kopca nie powinny paść niezależnie od okoliczności. Jednak w drodze sprostowania, sytuacja miała miejsce w barze hotelowym, a nie w parlamencie. Nie w godzinach pracy Sejmu i Senatu, a w nocy. Było to pół roku temu, Kopiec wyjaśnił zajście z osobami, o których pisze Matecki i dlatego nie pojawiła się na niego żadna oficjalna skarga. Przesadził i powiedział za dużo, ale nie próbował stanowić prawa pod wpływem jak niektórzy posłowie” – napisał na X.
Poseł Ryszard Wilk pijany na obradach Sejmu
Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, sieć obiegły nagrania posła Ryszarda Wilka (Konfederacja), który pojawił się pijany na sali plenarnej. Został on wyproszony przez marszałka Szymona Hołownię.
Dzień później polityk wydał oświadczenie, w którym przeprosił, przyznał się od choroby alkoholowej i zapowiedział podjęcie terapii.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!