Afera Amber Gold: Katarzyna P. zostaje na wolności

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Adam Guz
Zwolniona z aresztu po ponad 8 latach, we wrześniu Katarzyna P. - żona Marcina P., razem z którym współtworzyła Amber Gold, pozostanie na wolności.

Katarzyna P. jest żoną prezesa Amber Gold Marcina P., a także współtwórczynią spółki. Proces karny małżeństwa trwał od 2016 roku. Katarzyna P. została skazana w 2019 roku na 12 lat i 6 miesięcy więzienia. Marcin P. usłyszał wyrok 15 lat więzienia.

Postanowienie sądu, wydane we wtorek, 19 października 2021 r., jest prawomocne, w przeciwieństwie do wyroku 12,5 lat więzienia, jaki 37-latka usłyszała 2 lata wcześniej. 22 września 2021 r. sąd uchylił jej tymczasowy areszt, ale zastosował inne środki zapobiegawcze. Współtwórczyni parabanku ma m.in. zakaz opuszczania kraju oraz objęta została dozorem policyjnym. Na uprawomocnienie wyroku Katarzyna P. poczeka na wolności.

Sprawa gdańskiej piramidy finansowej wciąż czeka na ostateczne rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Pomimo uchylenia aresztu, Katarzyna P. 3 razy w tygodniu ma zgłaszać się do policyjnego komisariatu, nie może opuszczać miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego postępowanie i ma zakaz kontaktowania się ze współoskarżonymi oraz świadkami, bo tak nakazał sąd pod koniec września.

- Ocena wyrażona po szczegółowym zapoznaniu się z treścią uzasadnienia zaskarżonego postanowienia oraz materiałami sprawy, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, skłania do wniosku, że brak jest przesłanek do stwierdzenia, że Katarzyna P. jest jedyną osobą zdolną do opieki nad swoją matką i małoletnim synem, a tym samym, że dalsze tymczasowe aresztowanie pociągnęłoby wyjątkowo ciężkie skutki dla niej i jej rodziny – relacjonował prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która w apelacji domagała się dla kobiety wyroku 15 lat pozbawienia wolności. To właśnie ta jednostka złożyła zażalenie od decyzji sądu o uwolnieniu 37-latki i twierdziła, że aresztowanie jest w stanie zabezpieczyć prawidłowy bieg postępowania, a „w ostatnim okresie nie zaistniały szczególne okoliczność, które uzasadniałyby jego uchylenie”.

Samo ogłoszenie postanowienia w sprawie nieuwzględnienia zażalenia złożonego przez prowadzącą śledztwo dotyczące Amber Gold łódzką prokuraturę, było niejawne.

Jak wyjaśnia Joanna Organiak, koordynatorka do spraw kontaktów sądu ze środkami masowego przekazu w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku, wziął on pod uwagę okoliczności wynikające z artykułu kodeksu postępowania karnego, który stwierdza, że (w tym przypadku) „pozbawienie oskarżonego wolności pociągałoby wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego najbliższej rodziny, jednocześnie wskazując że tymczasowe aresztowanie nie jest niezbędne dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania”. Sędziowie wzięli także pod uwagę fakt, że wieloletni okres tymczasowego aresztowania (ponad 8 lat) jest niewspółmiernie długi zarówno z punktu widzenia obiektywnego, jak również w zestawieniu z wymiarem nieprawomocnie orzeczonej kary.

- Sąd Apelacyjny uznał, że obiektywnie istnieje wprawdzie możliwość zapewnienia opieki zarówno dziecku jak i matce oskarżonej, bez osobistego udziału Katarzyny P., jednakże istotne jest nie to, czy jakakolwiek opieka jest możliwa, ale czy dobro postępowania, biorąc pod uwagę jego etap i długotrwałość już stosowanego aresztowania, wymaga tego, aby w miejsce opieki matki nad dzieckiem oraz pomocy córki matce, wprowadzać rozwiązania o charakterze zastępczym – relacjonuje Joanna Organiak.

Jak zaznacza, w ocenie sądu dalsze badanie, czy możliwym jest ustanowienie dla małoletniego syna oskarżonej rodziny zastępczej lub zapewnienie matce oskarżonej określonych form pomocy instytucjonalnej – o co wnioskował prokurator - jest niecelowe. Dlaczego? Ponieważ, zdaniem sądu, „żadne tego typu rozwiązania nie będą w stanie zniwelować braku osobistych starań oskarżonej, a przez to, w wypadku dalszego stosowania tymczasowego aresztowania, jej najbliższa rodzina, a zwłaszcza małoletnie dziecko, poniosą wyjątkowo ciężkie skutki”.

O skali działania twórców Amber Gold – nieprawomocnie skazanego na 15 lat więzienia Marcina i Katarzyny P., najwięcej mówią liczby. Główny wątek dotyczy oszustwa „na szkodę blisko 19 tysięcy osób i łączną kwotę ponad 850 milionów złotych”, ale oboje oskarżonych ma po kilkanaście zarzutów. Akt oskarżenia, przygotowany przez łódzkich śledczych, to około 9 tysięcy stron zgromadzonych w 45 tomach. Wyrok w I instancji zapadł, po ponad 200 rozprawach, które odbywały się dość regularnie i często w ciągu ponad 3 lat. W procesie przesłuchanych zostało ponad 700 świadków i 10 biegłych, a materiał dowodowy zgromadzony w śledztwie to ponad 15 tysięcy tomów, czyli ok. 3 milionów kart.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Afera Amber Gold: Katarzyna P. zostaje na wolności - Dziennik Bałtycki

Wróć na i.pl Portal i.pl