9 września, tuż przed godz. 22, białostoccy policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji wspierani przez antyterrorystów wkroczyli do dwóch agencji towarzyskich oraz kilku mieszkań na terenie Białegostoku. Zatrzymano sześć osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której członkowie podejrzani są o czerpanie korzyści majątkowych z sutenerstwa i stręczycielstwa.
- Realizacja poprzedzona była wielomiesięczną pracą operacyjną i procesową - mówi kom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy CBŚP. - Z informacji posiadanych przez CBŚP wynikało, że osoby, które są w zainteresowaniu funkcjonariuszy mogą być agresywne, a nawet posiadać broń palną. Dynamiczne wejścia w kilka miejsc jednocześnie, całkowicie zaskoczyło podejrzanych, którzy nie mieli żadnych szans na jakąkolwiek reakcję. W jednym z pomieszczeń obiektu funkcjonariusze znaleźli broń palną oraz 100 sztuk amunicji.
W Prokuraturze Krajowej Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Białymstoku zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej czerpiącej korzyści majątkowe z uprawianej prostytucji przez kobiety zatrudnione na terenie dwóch ,,agencji towarzyskich’’ w Białymstoku. Jak wynika z ustaleń śledczych, na tym procederze przez ostatnie kilka lat lider grupy mógł zarobić ponad 1,3 miliona złotych, zaś członkowie grupy, w zależności od pełnionej funkcji - kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych.
- Wobec mężczyzny podejrzanego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz trzech członków grupy Sąd Rejonowy w Białymstoku zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - dodaje Iwona Jurkiewicz. - Sprawa ma wielowątkowy charakter i śledczy nie wykluczają kolejnych realizacji oraz zatrzymań.
Zobacz też:
Agencja towarzyska rozbita. Gang żył z prostytutek (zdjęcia, wideo)