Proces Agnieszki Wojciechowskiej, którą pozwano za określenie „czyściciele kamienic”, zakończył się we wtorek w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Wyrok zapadnie w marcu.
Proces ten to pokłosie pamiętnego sporu między lokatorami kamienicy przy ul. Targowej 47, których wspierała Agnieszka Wojciechowska, a Piotrem L. i Konradem D., którzy podczas konfliktu występowali jako pełnomocnicy właścicieli kamienicy. Obaj poczuli się urażeni, że Agnieszka Wojciechowska nazwała ich czyścicielami kamienic.
Dlatego zarzucili jej naruszenie dóbr osobistych i skierowali sprawę do sądu. Żądają od niej przeprosin w gazetach i telewizji oraz wpłacenia 4 tys. zł na rzecz Fundacji Gajusz.
We wtorek podczas głosów stron obrońca pozwanej domagał się oddalenia powództwa, zaś druga strona podtrzymała zarzuty i formę kary.
"Są gdzieś w necie wytyczne co do rasy kotów, na które mogę odliczyć ""ulgę na kota""?"
u
umorzyć
umorzyć, całkowicie, wszelkie zaległości czynszowe, tym lokatorom, którzy regularnie walą kupy i robią siusiu na klatkach schodowych i tam rzygają! Robią to samo co ich pieski,
a te czynszu nie płacą.