W liście, pod którym podpisały się m.in. reżyserki teatralne Monika Strzępka i Agnieszka Glińska, pojawia się długa lista zarzutów pod adresem Andrzeja Pawłowskiego. Według sygnatariuszy listu, "wykładowca regularnie dopuszcza się nadużywania władzy, jaką daje mu zajmowana w Akademii pozycja", a przejawia się to m.in. poprzez:
- przemoc psychiczną
- groźby użycia przemocy fizycznej
- zastraszanie
- manipulację
- zachowania molestatorskie wobec kobiet
- obelgi i poniżanie studentów
- wykonywanie obowiązków zawodowych pod wyraźnym wpływem alkoholu
Absolwenci Akademii Teatralnej w Warszawie zwracają uwagę, że problem nie jest nowy, zarzuty pod adresem wykładowcy pojawiają się regularnie w ankietach ewaluacyjnych, a "zachowanie Andrzeja Pawłowskiego wywarło głęboki, krzywdzący i traumatyzujący wpływ na całe pokolenia osób studiujących na Wydziale Reżyserii". Oskarżają władze wydziału, na którym pracuje mężczyzna, o bagatelizowanie sprawy.
Fragment listu ws. Andrzeja Pawłowskiego do rektora Akademii Teatralnej:
Jak wynika z wielu relacji studentek i studentów, uciszane są wszelkie próby walki o dobre praktyki w obrębie uczelni, studentki i studenci wyrażający niezgodę na opisane powyżej zachowania są regularnie zastraszani, sugerowano i sugeruje się możliwe problemy wynikające ze złożenia skargi, utrudnianie dalszych studiów, a także startu w zawodowe życie. Złożenie zeznań przez ofiary przemocy jest skrajnie trudne w sytuacji, gdy pozostają one zależne od jej sprawcy, który dodatkowo, ze względu na postawę władz Wydziału, cieszy się poczuciem nietykalności.
Przypominają też, że sam rektor Akademii Teatralnej jeszcze w grudniu 2017 r. był osobiście informowany przez studentów i absolwentów o istniejącym problemie, jednak "mimo zapewnień i obietnic [...] studenci nie zostali oficjalnie poinformowani, że Andrzej Pawłowski nigdy nie powróci już do prowadzenie zajęć". Wojciech Malajkat, już po publikacji listu, zapewnił w rozmowie z Wirtualną Polską, że wykładowca obecnie prowadzi jedynie zajęcia fakultatywne. W opublikowanym w środę oświadczeniu zdecydowanie zaprzeczył, jakoby władze uczelni nie reagowały na zgłaszane zastrzeżenia.
"Każda oficjalna skarga jest rozpatrywana i kierowana do właściwych organów (np. rzecznika dyscyplinarnego). Stanowczo oświadczam, że nieprawdą jest, jakoby uczelnia nie podjęła żadnych kroków w tej kwestii – wraz z kierownictwem wydziału podjąłem działania mające na celu sprawiedliwą ocenę sytuacji i ochronę studentów. Sygnatariusze listu wspierającego działania studentów i absolwentów otrzymali moją odpowiedź bezpośrednio" - poinformował Malajkat.
Nazwiska sygnatariuszy listu do rektora Akademii Teatralnej w Warszawie:
- Sławomir Batyra
- Agata Baumgart
- Tomasz Cyz
- Agata Dyczko
- Wojciech Faruga
- Agnieszka Glińska
- Małgorzata Głuchowska
- Aneta Groszyńska
- Anika Idczak
- Aleksandra Jakubczak
- Katarzyna Kalwat
- Ula Kijak
- Katarzyna Łęcka
- Karolina Maciejaszek
- Barbara Ogar
- Wojciech Pitala
- Agata Puszcz
- Katarzyna Raduszyńska
- Monika Strzępka
- Weronika Szczawińska
- Tomasz Szczepanek
- Szymon Waćkowski
- Barbara Wiśniewska
- Małgorzata Wdowik
ZOBACZ TEŻ | Wojciech Malajkat i Daniel Olbrychski o pracy ze studentami
Źródło:
TVN
POLECAMY: