Tego nie wolno robić na szlaku! Zobacz najgorsze błędy niedzielnych turystów. Ty na pewno tak nie robisz?

ak
Pandemia koronawirusa nie sprzyja planowaniu wycieczek, ale otwarte lasy pozwalają nam odetchnąć od czterech ścian naszych domów i zrelaksować się w otoczeniu przyrody. Mieszkając w pobliżu gór, możemy skorzystać z ich uroków, pod warunkiem zachowania obowiązujących zasad higieny i bezpieczeństwa. Oprócz tego trzeba też wiedzieć, jak zachować się na szlaku. Sprawdź, jakich zachowań unikać w górach.
Pandemia koronawirusa nie sprzyja planowaniu wycieczek, ale otwarte lasy pozwalają nam odetchnąć od czterech ścian naszych domów i zrelaksować się w otoczeniu przyrody. Mieszkając w pobliżu gór, możemy skorzystać z ich uroków, pod warunkiem zachowania obowiązujących zasad higieny i bezpieczeństwa. Oprócz tego trzeba też wiedzieć, jak zachować się na szlaku. Sprawdź, jakich zachowań unikać w górach. unsplash.com
Pandemia koronawirusa nie sprzyja planowaniu wycieczek, ale otwarte lasy pozwalają nam odetchnąć od czterech ścian naszych domów i zrelaksować się w otoczeniu przyrody. Mieszkając w pobliżu gór, możemy skorzystać z ich uroków, pod warunkiem zachowania obowiązujących zasad higieny i bezpieczeństwa. Oprócz tego trzeba też wiedzieć, jak zachować się na szlaku. Sprawdź, jakich zachowań unikać w górach.

Zachowaj rozsądek i zadbaj o siebie!

W czasie pandemii koronawirusa wszystkich obowiązują zasady mające na celu zminimalizowanie zagrożenia zakażenia. Mimo, że w lasach nie trzeba nosić maseczek, wciąż obowiązuje nas zachowanie dwumetrowych odstępów od innych osób - również tych, z którymi mieszkamy.

Jeśli chcesz skorzystać z tego, że można wchodzić do lasów, pamiętaj o przestrzeganiu zasad bezpieczeństwa. Nie zapomnij też wziąć ze sobą jedzenia i picia, ponieważ z powodu pandemii koronawirusa lokale gastronomiczne są zamknięte. Pamiętaj też, że mimo tego, że lasy i parki są otwarte, nie należy opuszczać domów na zbyt długi czas. Nie planuj też dłuższej wycieczki, ponieważ obecnie wszystkie miejsca oferujące noclegi są zamknięte.

Jak ubrać się w góry? Mamy z tym problem!

Okazuje się, że to, jak ubrać się w góry jest dla wielu turystów nie lada problemem. Doświadczony górołaz doskonale wie, jaki strój zapewni mu wygodę i bezpieczeństwo na szlaku, ma także świadomość tego, że warunki na trasie i na szczycie mogą być diametralnie inne niż te na dole. Niestety, w przewadze są ci, którym brak wyobraźni.
Grzechem głównym niedzielnych turystów jest nieodpowiednie obuwie: adidasy, sandały, klapki, a nawet buty na obcasie. Niestety, nawet na najbardziej wymagających szlakach można spotkać osoby, których buty zupełnie nie nadają się na szlak.
Źle dobrany strój do warunków pogodowych to kolejny problem wielu górskich turystów. W wyższych partiach gór panują inne warunki atmosferyczne niż na dole, o czym wiele osób zapomina. Nawet jeśli na dole panuje skwar, u góry wciąż może zalegać śnieg i lód. Warto śledzić informacje o sytuacji na szlakach, udzielane przez TOPR i GOPR.
Kolejny błąd popełniany przez niedzielnych turystów to zabieranie bagażu w kieszeniach, torebkach albo… reklamówkach. Jedynym odpowiednim rozwiązaniem jest plecak – równomiernie obciąża ciało, daje swobodę ruchu i pozwala wygodnie i bezpiecznie przemieszczać się na szlaku.

Pandemia koronawirusa nie sprzyja planowaniu wycieczek, ale otwarte lasy pozwalają nam odetchnąć od czterech ścian naszych domów i zrelaksować się w otoczeniu przyrody. Mieszkając w pobliżu gór, możemy skorzystać z ich uroków, pod warunkiem zachowania obowiązujących zasad higieny i bezpieczeństwa. Oprócz tego trzeba też wiedzieć, jak zachować się na szlaku. Sprawdź, jakich zachowań unikać w górach.

Tego nie wolno robić na szlaku! Zobacz najgorsze błędy niedz...

Jak zaplanować górską wycieczkę?

Planowanie górskich wycieczek to również nasza bolączka. Wielu interwencji ratowników można by było uniknąć, gdyby nieodpowiedzialni turyści wyruszyli na szlak odpowiednio wcześnie, mając plan wycieczki określający przede wszystkim:

  • trasę, jaką pokonają
  • czas (z pewną nadwyżką i uwzględnieniem przerw na odpoczynek), jakiego na to potrzebują

Przed wyruszeniem na szlak, powinniśmy też wiedzieć, czego możemy się na nim spodziewać (np. bardzo stromych podejść, oblodzeń, głębokiego błota). Musimy też mieć świadomość tego, o której zachodzi słońce i zapada zmrok i zaplanować wycieczkę górską w taki sposób, by opuścić szlak przed nastaniem ciemności. Mierzmy też siły na zamiary i nie wybierajmy ambitnych tras, jeśli nasza kondycja i doświadczenie górskie pozostawiają wiele do życzenia.

Wolne dni na przełomie maja i czerwca okazały się bardzo pracowitym czasem dla ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR. Od 31 maja do 3 czerwca interweniowali 18 razy. Ratownicy Stacji Rejonowej w Cisnej dziewięciokrotnie wyjeżdżali do uczestników biegu Festiwalu Biegu Rzeźnika. Zgłoszenia dotyczyły złamań, zwichnięć oraz odwodnień. ZOBACZ TEŻ: Ratownicy Bieszczadzkiego WOPR czuwają przez całą dobę

Ratownicy Bieszczadzkiego GOPR mieli sporo pracy. 18 akcji p...

ZOBACZ TEŻ: TOP rzeczy, które powinieneś wiedzieć o Bieszczadach. Sprawdź się! >>>

Jak zachować się w górach?

Górski savoir-vivre powinien być znany każdemu, kto wybiera się na szlak. Od tego, jak będziemy zachowywać się w górach, zależeć będą nasz i innych turystów komfort i bezpieczeństwo, ale także stan środowiska naturalnego rejonów górskich. O czym musimy pamiętać w górach?

  1. Poruszaj się tylko po wyznaczonych szlakach turystycznych
  2. Nie hałasuj, by nie niepokoić zwierząt, które mogą znajdować się w sąsiedztwie szlaku
  3. Wszelkie śmieci weź ze sobą i wyrzuć na dole do kosza na śmieci. Każdy odpadek może zaciekawić swoim zapachem zwierzęta, które po zjedzeniu go, mogą zachorować, a nawet umrzeć. Pamiętaj też, że część odpadów (np. plastikowe butelki), rozkłada się setki lat i szkodzi środowisku.
  4. Jeśli spotkasz na drodze dzikie zwierzę, nie płosz go, nie rób zdjęć z bliska. Spokojnie je omiń lub oddal się.
  5. Nie dokarmiaj napotkanych zwierząt ani nie zostawiaj nigdzie jedzenia.
  6. Jeśli chcesz zbierać na szlaku np. jagody czy jeżyny, możesz to robić w sposób, który nie zniszczy roślin. Nie wolno zbierać owoców ani grzybów na terenie parków narodowych.
  7. Nie niszcz elementów infrastruktury szlaku, zwłaszcza drogowskazów i tablic informacyjnych.
  8. Nie zażywaj kąpieli w rzekach i stawach na terenie parków narodowych oraz wszędzie, gdzie jest to zakazane.

Idziesz w góry? O tym nie możesz zapominać!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
andrus

Jak idę do morskiego oka w lipcu to zabieram ze sobą czekan i Szerpów i dużo liny .

G
Gość

Bardzo przyjemny wypoczynek w Karpatach na terenie Ukrainy i Rumunii.Góry nie są jeszcze zadeptane.Oczywiście odpowiedni strój i zachowanie obowiązuje tym bardziej że miejscami są to fragmenty gór całkowicie dziewicze.Ale warto pojechać.

G
Gość
2019-08-21T10:47:52 02:00, Gość:

To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.

~Prawdziwy człowiek gór, alpinista, profesjonalsta

Nie dość, że stare to jeszcze słabe.

G
Gość
To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to GÓRY i wszystko może się zmienić w sekundę! Wejście podzieliłem na 4 dni, co paręset metrów obóz, aklimatyzacja, oczywiście poręczówki na każdym etapie i ostatniego dnia atak na szczyt. Co dzień rano znajdowałem w przedsionku mojego namiotu puszki po Coli i opakowania po chipsach! Przeklęci amatorzy! W końcu zdobyłem szczyt, zużyte butle zostawiłem w pod krzyżem w strefie śmierci, gdzie -o zgrozo! - spotkałem babcię z dwójką wnucząt! Schodziłem kolejne 4 dni, ale przeżyłem tę próbę umiejętności i charakteru. Pod koniec sierpnia planuję wejść na Kopiec Kościuszki, w stylu alpejskim - ale jak zobaczę turystów z dziećmi i watą cukrową, to dzwonię na policję.

~Prawdziwy człowiek gór, alpinista, profesjonalsta
G
Gość
gdzie srać???
G
Gość
2018-06-29T10:24:49 02:00, ciekawe:

a turyści z Rosji się wykąpali...

Bo oni od cara Rasputina im to normalne;

R
Rebel
TOPR jest przeciwny odpłatnym akcjom, czy też dodatkowemu obowiązkowemu ubezpieczeniu. M.in. właśnie ze względu na dotacje z budżetu, oraz fakt że w każdym bilecie do TPN jest 15% przewidziane właśnie dla TOPR. Obecnie za eksploatacje śmigłowca płaci budżet, a wpływy j.w. pozwalają na pełne funkcjonowanie ratowników.

Same koszty akcji są niewielkim procentem pieniędzy, jaki jest potrzebny na funkcjonowanie tej służby przez cały rok (niezależnie, czy jest używana, czy nie). Pieniądze z odpłatnych akcji ratowniczych np. na Słowacji nie zwracają tych kosztów (ba nawet samych akcji nie zwracają) i Horska Służba zazdrości naszym ratownikom stałych środków.

Co więcej przy odpłatnych akcjach dochodzi biurokracja i "papierkologia" bo ubezpieczyciel zacznie się domagać wyjaśnień, czy dana akcja była potrzebna i w takiej skali. Oraz podważać ubiór i sprzęt turystów - byle tylko nie wypłacić pieniędzy (vide zwrot OC przy wypadkach). I ratownicy zamiast spędzać czas w dyżurce, czy na szkoleniach - to będą wypełniać papiery i spędzać czas na sali sądowej (bo np. turysta zakwestionuje wysokość kwoty za akcje, czy jej konieczność w takim zakresie)...
G
Gość
MYŚLĘ, ŻE KAŻDY MA RACJĘ. BEZ FRUSTRACJI I ADRENALINY NIEDA SIĘ ZALICZYĆ BIESZCZADÓW. WCSESNIEJ BYŁY BEDKIDY,. TATRY, PIENINY A W TYM ROKU BIESZCZADÓW CZAS ZACZĄĆ. POZDRAWIAM Z GOLENIOWA
M
Maro
Takich nigdy nie brakuje i nie brakowało na szlakach. Zima i lato identycznie.
G
Gość
Poradnik dla chamów albo ludzi totalnie bez kultury.

Widać do kogo kierowane są artykuły na tym portalu
G
Gość
2018-08-10T07:09:49 02:00, SzalonyDżony:

A ja se karmie zwierzynę poza szlakiem, robię jej zdjęcia z bliska, w górach robię też ogniska i zdarza mi się zostawiać tam śmieci z powodu braku koszów na odpady-i co? zrobi mi ktoś coś? buahahaha

Oby zaatakował Ci kiedyś niedźwiedź brunatny przy karmieniu A po Tobie niech zostaną tylko głupie zdjęcia na nagrobku oczywiście jak znajdą Twoje zweglone zwłoki które pozwoliły się od śmieci które zostały po innych kretynach

b
b u t c h
Nie hałasuj? Hałas to jedyny sposób by nie zaskoczyć niedźwiedzia i nie zostać zaatakowanym. Nie słuchajcie, zachowujcie się głośno :)
S
SzalonyDżony
A ja se karmie zwierzynę poza szlakiem, robię jej zdjęcia z bliska, w górach robię też ogniska i zdarza mi się zostawiać tam śmieci z powodu braku koszów na odpady-i co? zrobi mi ktoś coś? buahahaha
W
Ward
Ludzie to ... debile. W większości, poza pewną czescią normalnych. Więc nic nie da pisanie o zakazach, o niewyrzucaniu śmieci, niekąpaniu się. I tak będą to robić. Pierwszy przykład na Carnavalu - wszędzie pchające się dzieci, ludzie STOJĄCY na podwyższeniach, żeby zasłonic innym, durne komentarze i plotki zamiast ogladania pokazow...
P
Poirytowana
Najważniejsze co możesz zrobić Polaku. Po niektórych widać to tak jakby im rozum odjęło na tym wyjeździe.
Wróć na i.pl Portal i.pl