Prezes TVP Jacek Kurski zadecydował, że aktorka Julia Wyszyńska nie będzie występowała w serialu „Na dobre i na złe” produkowanym i emitowanym przez telewizję publiczną. Powodem tej decyzji ma być fakt, iż Wyszyńska występuje „Klątwie”.
Krzysztof Mieszkowski o spektaklu „Klątwa”
Źródło: AIP/x-news
Aktorka mówi w spektaklu o zbiórce pieniędzy na morderstwo prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, a także odgrywa scenę seksu oralnego z figurą papieża Jana Pawła II. – Ta scena jest tylko mówiona, nikt nie robi się żadnej zbiórki – zapewniał w rozmowie z AIP rzecznik teatru, Mateusz Węgrzyn. I dodał: – Aktorka mówi, że nie chce tego zrobić, bo grożą jej konsekwencje prawne.
Jacek Kurski przekonywał w rozmowie z portalem wPolityce.pl, że decyzję o zakończeniu współpracy z TVP Wyszyńska podjęła osobiście. Julia Wyszyńska w grudniu 2016 r. przekazała opinii publicznej, że kończy współpracę z serialem "Na dobre i na złe".
W mediach pojawiły się informacje, że Jacek Kurski powiedział producentowi „Na dobre i na złe”, że nie życzy sobie, aby Julia Wyszyńska w przyszłości występowała w serialu. „Nie ma i nie będzie w TVP miejsca dla osób poniżających świętości Polaków czy nawołujących do mordu politycznego” - napisał na Twitterze Kurski.
Z Telewizji Polskiej zwolniono w ubiegłym tygodniu dwie dziennikarki odpowiedzialne za emisję programu o spektaklu „Klątwa”. Decyzję o zakończeniu współpracy TVP z autorką relacji Anną Mikołajczyk i wydawczynią programu Katarzyną Kuszyńską podjął szef TVP Kultura, gdzie emitowany był materiał, Mateusz Matyszkowicz.
„Klątwa” pod lupą prokuratury. Protesty przed teatrem
Źródło: TVN24/x-news
Prokuratura Okręgowa Warszawa–Praga wszczęła z urzędu śledztwo w sprawie spektaklu „Klątwa". Istnieje podejrzenie, że doszło w nim do zniewagi uczuć religijnych i publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa.