Alarm na antypodach. Potwierdzono pierwszy przypadek groźnej choroby

Kazimierz Sikorski
Australijscy specjaliści zapewniają, że wszystko jest pod kontrolą, jeśli chodzi o ptasią grypę.
Australijscy specjaliści zapewniają, że wszystko jest pod kontrolą, jeśli chodzi o ptasią grypę. pixabay (zdjęcie ilustracyjne)
Australia dołączyła do nielicznych krajów, w których wykryto wirusa ptasiej grypy u człowieka. Na antypodach zakażone zostało dziecko.

Specjaliści potwierdzili pierwszy przypadek ptasiej grypy H5N1 w Australii u dziecka. Według tamtejszych urzędników ds. zdrowia, dziecko zaraziło się ptasią grypą A podczas dłuższego pobytu w Indiach i zachorowało w marcu tego roku. Nie podano, czy był to chłopiec czy dziewczynka.

Czy skończy się na Wiktorii?

Informacja pojawiła się kilka godzin po wykryciu ptasiej grypy na farmie w Wiktorii. „Śledzenie kontaktów nie wykazało żadnych dalszych przypadków ptasiej grypy powiązanych z tą konkretną osobą” – stwierdziły w specjalnym oświadczeniu władze medyczne tego stanu.

Według doniesień dziecko przeszło ciężką infekcję, ale – zdaniem medyków - już wraca powoli do zdrowia.

Konieczne były dodatkowe badania

Specjaliści wyjaśnili, że wirusa ptasiej grypy zidentyfikowano po dodatkowych testach próbek. Te procedury dały wynik pozytywny, w ramach zaostrzonego od pewnego czasu systemu nadzoru medycznego w stanie Wiktoria, którego zadaniem jest wykrywanie nowych lub budzących obawy szczepów wirusa grypy.

Urzędnicy ds. zdrowia podkreślili, że większość ludzi nie jest narażona na zakażenie wirusem, chyba że mają kontakt z zakażonymi ptakami, zwierzętami lub ich wydzielinami.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl