Ursus zarzuca amerykańskiemu przedsiębiorcy oszustwo, fałszowanie dokumentów i przestępstwa wymienione w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi. W efekcie działań Benjamina Ballout szkodę miały ponieść spółki Ursus i Ursus Bus. O zawiadomieniu stołecznej prokuratury, Ursus poinformował w raporcie giełdowym z poniedziałku o godz. 18.20.
„Przekazanie niniejszego raportu stało się konieczne dodatkowo ze względu na działania medialne Benjamina Ballout” – informuje Ursus.
Chodzi o komentarz, którego przedsiębiorca udzielił „Pulsowi Biznesu”. Benjamin Ballout miał powiedzieć dziennikarzowi, że „z powodu informacji prawnych i powiązanych z nimi, które nie zostały ujawnione przez Ursus i inne spółki, a także z innych powodów, nasza firma zawiesza zamiar inwestycji w zakłady Ursus Bus w Polsce”.
Według informacji uzyskanych przez „Puls Biznesu” Enerkon złożył „skargę karną” na Ursus i członka rady nadzorczej spółki Ursus Bus Karola Zarajczyka. O wskazanych nieprawidłowościach miała zostać poinformowana Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Straty rosną, inwestor się wycofuje
O zerwaniu negocjacji przez Amerykanów Ursus powiadomił w niedzielę. „Enerkon Solar International Inc. jednostronnie, bez podania konkretnej i jednoznacznej przyczyny, zerwał negocjacje dotyczące udzielenia finansowania spółce Ursus Bus S.A” – czytamy w raporcie giełdowym.
Enerkon wraz z Japan Venture Fund LLC miał zainwestować w Ursusie i jej spółce córce Ursus Bus 30 milionów dolarów (ok. 120 mln zł). To miało pomóc mierzącemu się z poważnymi problemami finansowymi producentowi ciągników, maszyn rolniczych i autobusów.
W poniedziałek, tuż przed północą, ukazał się raport finansowy spółki za pierwsze półrocze tego roku. Wynika z niego, że przychody grupy kapitałowej spadły z 75 mln zł w analogicznym okresie 2018 r. do 67 mln zł. Strata netto powiększyła się z 24,1 mln zł do 24,3 mln zł.
W skład grupy kapitałowej wchodzi spółka Ursus, ale też Ursus Bus, Ursus Dystrybucja i Ursus sp. z o.o. (jej prezesem jest Karol Zarajczyk).
Przeciętne zatrudnienie w pierwszym półroczu wynosiło 443 osób.
