Chris Murphy, demokrata z Connecticut, wysoki rangą członek senackiej komisji spraw zagranicznych, mówi: Byłem na Ukrainie sześć razy. Widziałem dane naszego wywiadu, zagrożenie rosyjskim atakiem jest poważne.
Ostrzega on Kreml, że Ukraina może okazać się „następnym Afganistanem” dla Rosji, jeśli zdecyduje się na atak na swojego sąsiada na początku przyszłego roku, czego obawiają się amerykańskie i ukraińskie agencje wywiadowcze.
Washington Post jako pierwszy doniósł o obawach wywiadu USA, że Moskwa może rozpocząć inwazję z udziałem aż 175 tys. żołnierzy. Zastrzegając anonimowość, jeden z urzędników administracji waszyngtońskiej powiedział gazecie: Rosyjskie plany zakładają militarną ofensywy na Ukrainę już na początku 2022 r. z siłą dwukrotnie większą niż ta, którą widzieliśmy zeszłej wiosny podczas ogromnych ćwiczeń Rosji w pobliżu granic Ukrainy.
Plany te obejmują udział stu grup taktycznych. Moskwa zaprzecza jakimkolwiek planom inwazji i oskarża Ukrainę o gromadzenie sił na Wschodzie, gdzie terytorium kontrolują wspierani przez Rosję separatyści.
Murphy: Gdyby Rosja zdecydowała się wkroczyć na Ukrainę, byłby to dla Moskwy historyczny błąd. W tej chwili okupują wschodnią flankę tego kraju. To część Ukrainy, która nie ma tego samego poczucia ukraińskiego nacjonalizmu, co reszta kraju.
