Andreas Lubitz zaplanował zamach? Wstrząsające wyznanie byłej dziewczyny pilota Germanwings

Kazimierz Sikorski (AIP)
26-letnia stewardessa Maria przez siedem lat była dziewczyną Andreasa Lubitza. Z kobietą rozmawiał niemiecki tabloid "Bild"
26-letnia stewardessa Maria przez siedem lat była dziewczyną Andreasa Lubitza. Z kobietą rozmawiał niemiecki tabloid "Bild" screen: bild.de
Andreas Lubitz, drugi pilot Airbusa A320, który roztrzaskał maszynę we francuskich Alpach, mówił przed tragicznym wydarzeniem swojej byłej dziewczynie, że planuje zamach, który wszyscy zapamiętają na długo - ujawniła niemiecka prasa.

Andreas Lubitz był mistrzem w ukrywaniu swoich emocji, jak jednak wyznała jego była partnerka, nawiedzały go nocne upiory, potrafił zrywać się w środku nocy i krzyczeć: “spadamy w dół”.

Kobieta, która nie chciała ujawnić swojego nazwiska, wspomina rozmowę z Andreasem, który powiedział jej: "Pewnego dnia zrobię coś, co zmieni cały system, a wtedy wszyscy mnie popamiętają”.

Kiedy kobieta usłyszała o tragedii maszyny Germanwings lot numer 4U9525, przypomniała sobie złowieszczą przepowiednię Lubitza. – Wcześniej nie wiedziałam, o co mu chodzi, ale po tym co zrobił, tamte słowa miały sens - powiedziała gazecie „Bild”.

Policja niemiecka będzie chciała przesłuchać kobietę. Była ona z Andreasem siedem lat i mieszkali w niewielkim mieszkaniu w Dusseldorfie. Mieli się pobrać w następnym roku.

Andreas Lubitz tuż przed tragedią zamówił dwa samochody marki Audi, jeden z nich miał podarować swojej partnerce, która jednak prezentu nie chciała przyjąć. Dealer dostarczył Andreasowi tylko jedno auto.

Lubitz planował rozbicie się we francuskich Alpach, znał to miejsce, uczestniczył tam w kursie paralotniarskim.

Koledzy z pracy nazywali go ‘Tomato Andi’, prawdopodobnie z powodu popularnego soku podawanego na pokładach linii Germanwings. Niemiecka policja nadal przeszukuje mieszkanie Lubitza. Nieoficjalnie mówi się, iż nie zostawił on żadnego listu pożegnalnego

Tymczasem linie Germanwings postanowiły wypłacić do 50 tysięcy euro rodzinom ofiar na pokrycie bieżących wydatków. Zdaniem brytyjskich gazet, w sumie katastrofa może przewoźnika kosztować nawet 200 mln euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 30

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
majk
Lubitz miał wylatane w sumie 630 godz., w tym na A320 tylko 100 godz. Z tymi problemami psychicznymi na pewno nie powinien być pilotem.
m
majk
Lubitz miał wylatane w sumie 630 godz., w tym na A320 tylko 100 godz. Z tymi problemami psychicznymi na pewno nie powinien być pilotem.
;)
I 'pisze' i 'jest napisane' - od jakiegoś czasu obie formy są poprawne w języku polskim ;)
x
x
To nie jest zdjęcie Lubitza!
s
smiech
Od kiedy to wierzysz gazetom? Hahaha, a jeslito był terrorysta, których chciał zaatakować elektrownię atomową na drodze jego lotu? I wczesniej został zestrzelony przez słuzby? Nigdy nie dowiesz się prawy, człowieku.
l
lol
A ty skąd wiesz, że maszyna była sprawna? Zastanów się.
z
zz
Weź się puknij w pusty łeb.
Po pierwsze, gość wcale nie był "niedoświadczony", a przeszkolony z bodajże 600 godzinami na tym samolocie - to nie jest mało.
Po drugie, świadomie zamknął kokpit od środka w taki sposób, że nie dało się go otworzyć kodem awaryjnym - zabezpieczenie przed porywaczami, trzeba "podziękować" Hamerykanom.
Po trzecie - nie da się niczego przypadkowo nacisnąć tak jak piszesz. Gość świadomie wpisał w autopilota minimalną dopuszczalną wysokość (gdy lecieli nad górami - pewne zderzenie) i nie reagował na tę swoją niby twoim zdaniem przypadkową decyzję przez te prawie 10 minut jak samolot obniżał lot.
Nie reagował na próby otwarcia drzwi, nie odzywał się itd.
Więc weź się ogarnij gamoniu.
R
Radjo
Maszyna choć nie nowa, była sprawna. Zanim wypowiesz opinię o sprawności samolotu zastanów się czy masz do tego kompetencje. Wystarczy spojrzeć na tor lotu otrzymany z radarów, żeby wiedzieć o co chodzi. A co do psychiki, to nigdy do końca nie wiadomo co człowiek myśli i zrobi. W każdym siedzi dr Jekyll i Mr Hyde - w tobie też. Między innymi dlatego w kabinie zawsze jest dwóch pilotów. Psychika ludzka to wielka niewiadoma i wszędzie zdarzają się ludzie nieodpowiedzialni np kapitan Costa Cocnordia czy maszynista expresu do Santiado di Compostella. Pilot zabił 150 ludzi, polityk potrafi zrobić to z milionami, jak tylko będzie miał do tego możliwości.
o
obserwator z daleka
Tez tak sadze , ze ta katastrofa mogla byc takze spowodowana stanem technicznym tego samolotu . Przeciez nie byl juz " pierwszej mlodosci " . "Lufthansa " ciagle chce sie cieszyc idealnym stanem technicznym swoich maszyn i to jest fakt , bo maja takie . A tu jednak niespodzianka ! Siostrzana "Germanwings " odwalila numer .Samolot spadl usmiercajac 140 istnien ludzkich . mozliwy scenariusz , to teraz ratowac dobre imie i zaufanie taaakiego przewoznika . Juz ruszyla propaganda domyslow , domnieman , a ten plotkarski "Bild " zawsze grzebal sie w niezdrowych sensacjach . Cos za szybko postawiono "diagnoze " Dwa dni po znalezieniu 1 czarnej skrzynki juz "zabojady " wiedza wszystko ! A gdzie jest druga skrzynka ?. Wcale sie nie dziwie , ze piloci francuscy i hiszpanscy chca pozwac prokurature z Marsylii za takie szybkie dojscie do "pewnych wnioskow " i ich publikacje . Normalnie zeby kogos tak powaznie obwinic , to trzeba miec niezbite dowody , a na to potrzeba tygodni , czy nawet miesiecy . To nie lapanie pchel , gdzie potrzebny jest pospiech .Nawet jesli ten "psychiczny " jak sie go przedstawia jest glownym winowajca , to jak wyglada system sprawdzania i dyspozycji psychicznej pilotow .Przeciez mieli jego tzw "Lebenslauf " i byly tam dwa watpliwe momenty w jego karierze . Po pierwsze Amerykanie wyraznie stwierdzili jak robil u nich kurs pilotarzu , ze sie nie nadaje , a po drugie takze w Niemczech jego szkolenie nie bylo uslane rozami . I dzisiaj takie zdziwienie ? Pozdrawiam zdrowych pilotow , bo dalej mam do nich zaufanie !
R
RAF
JEST NAPISANE
o
o co ci chodzi ?
troszkę wyobraźni Janie-tumanie
z
zara
Kiedy kobieta usłyszała o tragedii maszyny Germanwings lot numer 4U9525, przypomniała sobie złowieszczą przepowiednię Lubitza. – Wcześniej nie wiedziałam, o co mu chodzi, ale po tym co zrobił, tamte słowa miały sens - powiedziała gazecie „Bild”. Policja niemiecka będzie chciała przesłuchać kobietę. Była ona z Andreasem siedem lat i mieszkali w niewielkim mieszkaniu w Dusseldorfie. Mieli się pobrać w następnym roku.
k
krzysztow
to nie takie proste,musiał to zrobić specjalnie
J
Joanna
I dlatego dezaktywował numer kodu pozwalający wejść do kokpitu i nie odpowiadał przez długie /bardzo długie!/ 8 minut.....
m
maly ent
:D
Wróć na i.pl Portal i.pl