Konflikt na linii Holandia - Turcja. Zamieszki przed konsulatem w Rotterdamie [ZDJĘCIA] [VIDEO]

Aleksandra Gersz (AIP)
EAST NEWS / AFP PHOTO / Emmanuel DUNAND
Napięta sytuacja w Rotterdamie. W sobotę holenderska policja musiała interweniować, kiedy ponad tysiąc ludzi protestowało pod tureckim konsulatem. Protestowali oni przeciwko wydaleniu z kraju minister rodziny Turcji, która przyjechała do Holandii, mimo napięcia na linii Ankara - Haga. Władze Rotterdamu wcześniej w sobotę odwołały bowiem wiec, na którym tureccy politycy miał przekonywać Turków holenderskiego pochodzenia do udziału w krajowym referendum.

Turecka agencja informacyjna Anadolu ogłosiła w sobotę, że do Rotterdamu przyjedzie minister rodziny Fatma Betul Sayan Kaya, mimo że wiec w Rotterdamie został odwołany, a do Holandii nie został wpuszczony turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu. Kaya, która przebywała z oficjalną wizytą w Niemczech, do Rotterdamu udała się drogą lądową. Jednak minister nie została wpuszczona do budynku tureckiego konsulatu i eskortowano ją z powrotem na niemiecką granicę. Całe wydarzenie Kaya relacjonowała na Twitterze.

**CZYTAJ TEŻ |

WYBORY W HOLANDII 2017. PAUL WILDERS: MÓJ BRAT GEERT PODSYCA TYLKO GNIEW I NIENAWIŚĆ

**

KONFLIKT NA LINII HOLANDIA - TURCJA

Wydalenie minister z Holandii rozsierdziło Turków mieszkających w Holandii. BBC podaje, że ponad tysiąc ludzi protestowało w sobotę wieczorem pod budynkiem konsulatu. Doszło do zamieszek, ludzie rzucali w policję butelkami i niszczyli radiowozy. Funkcjonariusze musieli użyć armatek wodnych, poruszali się także konno, aby w ten sposób rozproszyć tłum. Sytuację udało się opanować. W niedzielę całe wydarzenie skomentował na Facebooku premier Holandii Mark Rutte. Napisał on, że przyjazd Fatmy Betul Sayan Kayi był "nieodpowiedzialny" w obliczu sporu z tureckim rządem. Rutte obiecał również znaleźć "rozsądne rozwiązanie" całej sytuacji.

Konflikt na linii Turcja - Holandia zaczął się już wcześniej w sobotę. Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu miał pojawić się w Rotterdamie na wiecu, na którym miał przekonywać Holendrów tureckiego pochodzenia by wzięli udział w planowanym na 16 kwietnia referendum. Turcy mają w nim zdecydować czy zmienić polityczny system w kraju z parlamentarnego na prezydencki, a co za tym idzie dać większą władzę prezydentowi Erdoganowi. Jednak już w piątek władze Rotterdamu odwołały wiec "ze względów bezpieczeństwa" oraz nie zezwoliły na lądowanie samolotu z Cavusoglu na pokładzie. Rutte stwierdził potem, że obawiał się "naruszenia publicznego porządku i bezpieczeństwa".

Decyzja władz holenderskiego miasta oburzyła turecki rząd. W odpowiedzi prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nazwał Holendrów "niedobitkami nazistów i faszystami". - Zakazujcie naszemu ministrowi spraw zagranicznych latania ile razy chcecie, ale od teraz zobaczymy w jaki sposób wasze samoloty wylądują w Turcji - powiedział Erdogan, grożąc Holandii zablokowaniem lotów lotniczym do kraju. Wcześniej również Cavusoglu ostrzegł na antenie CNN Turk, że jeśli jego samolot nie bedzie mógł wylądować w Rotterdamie, na Holandię zostaną nałożone sankcje ekonomiczne.

Zamieszki w Holandii | Zamieszki w Rotterdamie

Źródło: RUPTLY/x-news

Na słowa tureckich polityków zareagował od razu holenderski premier. - To była szalona wypowiedź - powiedział Mark Rutte o wypowiedzi Erdogana. Rutte napisał również w oficjalnym oświadczeniu, że groźby Ankary dotyczące sankcji sprawiają, że "poszukiwanie rozsądnego rozwiązania staje się niemożliwe". Premier Holandii stwierdził również, że wcześniej holenderskie władze rozważały zorganizowanie prywatnego wiecu z Cavasoglu w ambasadzie lub konsulacie Turcji. - Holandia żałuje takiego przebiegu wydarzeń i pozostaje sojusznikiem Turcji - dodał Rutte, który zaznaczył jednak, że tureccy politycy nie powinny prowadzić wieców politycznych w Holandii.

Przeciwko wiecowi w Rotterdamie protestowali Holendrzy o prawicowych, antyislamskich poglądach, m.in. zwolennicy Partii Wolności Geerta Wildersa, która w wyborach parlamentarnych w środę będzie walczyć o wygraną. Podobne wiece polityczne organizowane przez turecki rząd odwołały Niemcy, Austria i Szwajcaria. Jako powód również podawały względy bezpieczeństwa. Szef austriackiego MSZ Sebastian Kurz powiedział, że Erdogan nie może organizować wieców w Turcji, ponieważ doprowadzą one do większych podziałów i utrudnią integrację. W odpowiedzi na zakaz Berlina tydzień temu Erdogan oskarżył niemiecki rząd "o nazistowskie praktyki", co spotkało się z ostrą reakcją Niemiec.

Relacje między Ankarą a krajami Unii Europejskimi pogorszyły się od nieudanej próby puczu w Turcji w lipcu ubiegłego roku. Zachód twierdzi, że Erdogan zaczął nadużywać swojej władzuy. Turecki prezydent twierdzi jednak, że jego działania, takie jak m.in. masowe aresztowania wojskowych czy zwolnienie blisko 100 tys. urzędników służb cywilnej, prowadzą do stabilizacji sytuacji w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 84

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

o
obrońca demokracji ?

Czy tv kłamie ? bo oczom nie wierzę jak widzę na ekranie psa policyjnego atakującego udo leżącego demonstranta, czy jak widzę policjanta okładającego pałką policyjną demonstranta, czy jak widzę oddział policji na koniach najeżdżający na demonstrantów . Czy jest to kraj członkowski UE ?, czy to Holandia ?, czy to dzieje się w ojczyżnie pana Fransa Timmermansa ? - Nie mogę uwierzyć.

n
no i co palanty ?

A co na to ten wielki demokrata Frans Timmermans ?  - KOD do roboty !

o
ogi
W dniu 17.03.2017 o 15:40, Oj napisał:

Zastanawiam się ,jak tacy idioci mogą funkcjonować !

Pytaj dziadka, bo twój stary nie wie.

G
Gość
W dniu 17.03.2017 o 21:06, sto-krotka napisał:

   Przynajmniej tyle a ty czym mógłbyś się pochwalić? że jedyne co ci w życiu wyszło to włosy? :P 

Włosy mi nie wyszły,a mieszkam w Holandii  :D

s
sto-krotka
W dniu 17.03.2017 o 15:28, Gość napisał:

W dupiee byłaś i gówno widziałaś

 

Przynajmniej tyle a ty czym mógłbyś się pochwalić? że jedyne co ci w życiu wyszło to włosy? :P

O
Oj
W dniu 17.03.2017 o 15:32, frei napisał:

Szukasz brata bliźniaka? A może tatusia? 

Zastanawiam się ,jak tacy idioci mogą funkcjonować !

f
frei
W dniu 17.03.2017 o 15:25, Gość napisał:

Klapy to ty masz masz i do tego jesteś głąb !

 

Szukasz brata bliźniaka? A może tatusia?
 

G
Gość
W dniu 16.03.2017 o 21:58, sto-krotka napisał:

Holendrzy nie dali się tak nabrać jak Polacy!!! Holendrzy poszli do urn wiedząc czego chcą i wysoką frekwencją, nie tak jak Polacy!!! Oni mają naprawdę wolny kraj, każdy czuje się tem dobrze i nie potrzebuje zmian, może mniej obcokrajowców np z Polski którzy nie są tam tak lubiani bo niestety ale zachowują się jak ostatnia dzicz. Brawo oranje!  :)

W dupiee byłaś i gówno widziałaś

G
Gość
W dniu 17.03.2017 o 15:07, lor napisał:

Masz skuteczne klapy na oczach. O jakich scenach piszesz? Przecież to wszystko, co masz na myśli, codziennie dzieje się w naszym kraju z tym tylko,że robią to nasi obywatele a nie imigranci.

Klapy to ty masz masz i do tego jesteś głąb !

l
lor
W dniu 17.03.2017 o 13:55, Gość napisał:

proszę bardzo,przyjmij. Ale u siebie w domu,nie każ tego robić wszystkim którzy mają inne zdanie. Mam nadzieję iż była to ironia bo nie wyobrażam sobie by ktoś chciał w Polsce takich scen jak w Kolonii,Calais i Berlinie. Ogólny brud ,smród i ubogacanie kobiet

Masz skuteczne klapy na oczach. O jakich scenach piszesz? Przecież to wszystko, co masz na myśli, codziennie dzieje się w naszym kraju z tym tylko,że robią to nasi obywatele a nie imigranci.

G
Gość

proszę bardzo,przyjmij. Ale u siebie w domu,nie każ tego robić wszystkim którzy mają inne zdanie. Mam nadzieję iż była to ironia bo nie wyobrażam sobie by ktoś chciał w Polsce takich scen jak w Kolonii,Calais i Berlinie. Ogólny brud ,smród i ubogacanie kobiet

Z
Zawiła
W dniu 17.03.2017 o 10:04, Gość napisał:

wyborcy oczywiście wybierają,natomiast UE uznała demokrację liberalna za jedyny prawowity porządek. Są przecież też wyborcy o innych poglądach ,więc trzeba działać racjonalnie. Jeżeli przeważająca większość Polaków nie zgadza się na przyjęcie nachodźców to powinni to politycy powinni to uszanować. I tu zgadzam się z Tobą,że głos społeczeństwa jest ważny. Dlatego z jednej strony mamy Merkel.Schulza.Ruttego,Holland'a czy w Kanadzie Trudeua, a z drugiej Trumpa,Jarosława Kaczyńskiego,Orbana,Erdogana,Putina czy Le Pen. Istotą rzeczy jest wypracowanie drogą negocjacji wspólnego stanowiska i poszanowania także tych wyborców którzy nie wybrali liberalizmu lecz konserwatyzm. Wtedy szanujemy wszystkich a nie tylko stronę liberalną czy konserwatywną bo każde przechylenie jest złe

 

A ja chce przyjąć emigrantów!i co mi zrobisz?Posiadam niezamieszkały dom który przerabiam na mieszkania dla uchodźców kto wie może będziecie sąsiadami.Ty nie chciej ale ja chcę i zamieszkają w moim domu specjalnie dla nich urządzonym bo jest demokracja i nawet Pan Bóg karze kochać wszystkich i pomagać potrzebującym.

J
Jan Kiliński
To nie są Turcy holenderskiego pochodzenia. Co za niedouk to pisał? Chodzi o Holendrów tureckiego pochodzenia. Tzn. poddanych Królowej Holandii przybyłych z Turcji, którzy przyjęli obywatelstwo holenderskie i nie mają prawa jako Holendrzy do angażowania się w sprawy wewnętrznej polityki Państwa Tureckiego. Warunkiem otrzymania paszportu holenderskiego jest zrzeczenie się poprzedniego obywatelstwa.
G
Gość

wyborcy oczywiście wybierają,natomiast UE uznała demokrację liberalna za jedyny prawowity porządek. Są przecież też wyborcy o innych poglądach ,więc trzeba działać racjonalnie. Jeżeli przeważająca większość Polaków nie zgadza się na przyjęcie nachodźców to powinni to politycy powinni to uszanować. I tu zgadzam się z Tobą,że głos społeczeństwa jest ważny. Dlatego z jednej strony mamy Merkel.Schulza.Ruttego,Holland'a czy w Kanadzie Trudeua, a z drugiej Trumpa,Jarosława Kaczyńskiego,Orbana,Erdogana,Putina czy Le Pen. Istotą rzeczy jest wypracowanie drogą negocjacji wspólnego stanowiska i poszanowania także tych wyborców którzy nie wybrali liberalizmu lecz konserwatyzm. Wtedy szanujemy wszystkich a nie tylko stronę liberalną czy konserwatywną bo każde przechylenie jest złe

k
kranik
W dniu 17.03.2017 o 09:09, kurek napisał:

paradoks polega na tym,że oskarża się Polskę o faszyzm,a UE własnie tak się zachowuje, Dlaczego do k...nędzy jakaś grupa liberałow postanowiła że ma być tylko tak jak oni chcą?Myślą że są najmądrzejsi?liberalne podejście,mamy kochać wszystkich,pedałów,imigrantów islamskich,żydów,ukraińcow i Bog wie kogo jeszcze. Nie można narzucąc wszystkim krajom myślenia . To jest włąsnie faszyzm. We Francji wygra Le Pen i skończy się Dzień Dziecka.

Tylko ty jesteś w stanie odpowiedzieć, dlaczego zanim napiszesz tekst,nie przemyślisz wcześniej jego treści. W żadnym kraju cywilizowanym, będącym członkiem UE nie rządzi "grupa liberałów" lecz większość wybrana w demokratycznych wyborach przez tamtejsze społeczeństwa.

Kto ci każe kogokolwiek kochać,skoro tego nie potrafisz? Przyjmij do wiadomości,że obok ciebie żyją ludzie,którzy mają odmienne od twoich fobii podejście do życia. Nikt cię nie zmusza,abyś został "pedałem,imigrantem islamskim,żydem,ukraińcem i Bóg wie kim", pozostań sobą i pozwól żyć obok siebie innym. Od tego jest we wszystkich krajach władza wybrana przez większość wyborców aby narzucała realizację swoich pomysłów i nie ma to nic wspólnego z faszyzmem.

Le Pen nie ma szans na wygraną w wyborach prezydenckich we Francji. Pewnie cię to zasmuci ale na decyzje francuskich wyborców wpływu nie masz. Na szczęście.

Polski się nie oskarża o faszyzm, co insynuujesz, ale o łamanie własnego prawa konstytucyjnego.

Wróć na i.pl Portal i.pl