Z informacji podanych wcześniej przez media wynika, że około godz. 15 policja otrzymała zgłoszenie o strzelaninie w centrum medycznym Erasmus oraz w domu przy ulicy Heiman Dullaertplein.
Po godzinie 16 poinformowano, że policja zatrzymała podejrzanego 32-latka. Pierwotnie przekazano informację, że trzy osoby zostały ranne. Obecnie komunikat policji mówi "o licznych ofiarach śmiertelnych".
Na godzinę 18.45 władze Rotterdamu oraz policja zapowiedziały konferencję prasową w sprawie strzelanin.
AKTUALIZACJA
Zmarła trzecia ofiara czwartkowych strzelanin w Rotterdamie; była to ciężko ranna 14-letnia dziewczyna, której matka została wcześniej zastrzelona w mieszkaniu na ulicy Heiman Dullaertplein. Matka i córka były sąsiadkami napastnika, który zastrzelił także 46-letniego mężczyznę w szpitalu uniwersyteckim - poinformowała holenderska policja.
Napastnik, 32-letni mieszkaniec Rotterdamu, student Uniwersytetu Erazma, ubrany w kamizelkę kuloodporną najpierw zastrzelił na Heiman Dullaertplein kobietę i ranił jej córkę, a następnie podłożył w mieszkaniu ogień.
Potem mężczyzna zdołał dostać się do jednej z sal Centrum Medycznego Uniwersytetu Erazma, gdzie zabił wykładowcę i - według relacji jednego ze studentów - wrzucił do budynku koktajl Mołotowa. Został zatrzymany w pobliżu Centrum.
Tożsamość sprawcy strzelanin nie została ujawniona, nie podano też żadnych informacji na temat motywów jego postępowania. Główny prokurator Holandii Hugo Hillenaar poinformował, że napastnik znany był policji i w 2021 roku został skazany za okrucieństwo wobec zwierząt.

Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?