Andrzej Duda zawetuje zmiany w ordynacji wyborczej do PE? Ma to być rewanż za odrzucenie projektu referendum konstytucyjnego

Kacper Rogacin
Andrzej Duda pozostaje w dobrych relacjach z Pawłem Kukizem, który nie chce zmian w ordynacji
Andrzej Duda pozostaje w dobrych relacjach z Pawłem Kukizem, który nie chce zmian w ordynacji Marek Szawdyn
Andrzeja Dudy prawdopodobnie zawetuje ustawę zmieniającą ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego, na której bardzo zależy Prawu i Sprawiedliwości. Trudno nie odnieść wrażenia, że jest to rewanż za odrzucenie projektu referendum konstytucyjnego.

Nie widzę potrzeby tak fundamentalnego ograniczenia dostępu do Parlamentu Europejskiego - powiedział prezydent w wywiadzie dla „Dziennika Gazeta Prawna”. Jego wypowiedź w praktyce zamyka temat zmian w ordynacji, nad którymi od miesięcy pracowało Prawo i Sprawiedliwość.

Nowelizacja kodeksu wyborczego została przyjęta przez Senat bez poprawek 27 lipca. Projekt zakładał, że w wyborach do europarlamentu każdy okręg wyborczy będzie miał przypisaną konkretną liczbę wybieranych z niego europosłów - co najmniej trzech. Eksperci od tygodni podkreślali, że taka ordynacja w praktyce oznaczałaby wzrost realnego progu wyborczego z 5 do 11-12 procent, co z miejsca eliminowałoby mniejsze partie z wyścigu do PE. Zyskałyby na tym duże ugrupowania, takie jak PiS, czy Platforma Obywatelska.

CZYTAJ TAKŻE: Paweł Siennicki: Prezydent utrzymuje status quo. Lepsze jest wrogiem dobrego

Na początku sierpnia apel do prezydenta wystosowała nietypowa „koalicja”. Polskie Stronnictwo Ludowe, Kukiz’15, Prawica RP i Partia Razem przedstawiły Andrzejowi Dudzie swoje stanowisko, w którym zgłaszały wątpliwości dotyczące zwłaszcza zmiany realnego progu wyborczego.

„Pomimo dzielących nas różnic wspólnie uznajemy, że realna możliwość wyboru oraz pluralizm sceny politycznej są fundamentami demokracji, a obowiązkiem ustawodawcy jest tworzyć takie przepisy wyborcze, które będą służyć Obywatelom oraz skłaniać ich do udziału w wyborach” - napisano w liście, pod którym podpisali się liderzy wymienionych ugrupowań. Prezydent zaprosił sygnatariuszy apelu na spotkanie, które odbędzie się w przyszły poniedziałek.

Mimo wielu alarmujących głosów Prawo i Sprawiedliwość uspokajało i przekonywało, że zmiana ordynacji ma służyć po prostu uproszczeniu procedury.

CZYTAJ TAKŻE: Trzy lata prezydentury Andrzeja Dudy. Głowa państwa już teraz walczy o reelekcję

„Proponowana przez PiS zmiana ordynacji do PE upraszcza wybory i przybliża je obywatelom. Mamy nadzieję że Pan Prezydent uzna nasze racje” - napisał w środę na Twitterze marszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Wygląda jednak na to, że prezydent racji PiS-u nie uzna.

AIP/x-news

- Mam ogromne wątpliwości, czy to powinna być część polskiego systemu prawnego - powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

CZYTAJ TAKŻE: Jadwiga Staniszkis: PiS ostentacyjnie łamie trójpodział władzy. W ich mentalności to wyraz władzy

- Jakaś część polskiego społeczeństwa będzie miała poczucie pozbawienia reprezentacji w europarlamencie. Kwestionuję to z demokratycznych pozycji, próg pięcioprocentowy to rozsądne rozwiązanie. Nie widzę potrzeby wymuszania w ten sposób systemu dwupartyjnego. Nie widzę potrzeby wymuszania koalicji wyborczych na warunkach największych partii. Mocno skłaniam się w kierunku zablokowania tej propozycji - oświadczył.

Prezydent musi podjąć decyzję o podpisaniu lub zawetowaniu ustawy w terminie 21 dni, czyli do 17 sierpnia. W tej chwili Biuro Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta analizuje przedstawiony projekt, ale z wypowiedzi Andrzeja Dudy jasno wynika, że podpisu pod ustawą raczej nie złoży. Wielu komentatorów sceny politycznej widzi w tym swego rodzaju rewanż za to, że Prawo i Sprawiedliwość nie zgodziło się na organizację referendum konstytucyjnego, do czego dążył prezydent. Jego plan zakładał, że referendum miałoby odbyć się w dniach 10-11 listopada. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości wstrzymali się jednak od głosu w tej sprawie, co zadecydowało odrzuceniu projektu.

CZYTAJ TAKŻE: Prezes PiS Jarosław Kaczyński w "Sieci": Naszym kandydatem na prezydenta Polski w 2020 roku będzie Andrzej Duda

Tymczasem osoba związana z prawicowymi ugrupowaniami w polskim Sejmie powiedziała nam, że wytłumaczenie całej sprawy jest zupełnie inne. Jej zdaniem prezydenckie weto ustawy zmieniającej ordynację wyborczą do PE to... ukłon w stronę Pawła Kukiza. Lider ugrupowania Kukiz’15, który pozostaje w bardzo dobrych relacjach z prezydentem, był ponoć wściekły na decyzję o odrzuceniu projektu referendum konstytucyjnego (jedno z pytań miało dotyczyć wprowadzenia w Polsce jednomandatowych okręgów wyborczych, co od dawna postuluje Kukiz’15). W normalnych okolicznościach wściekłość opozycjonisty nie wzruszyłaby rządzących, ale nie jest tajemnicą, że Prawo i Sprawiedliwość chce mieć zabezpieczenie na wypadek gdyby w najbliższych wyborach parlamentarnych nie zdobyło większości w Sejmie. Takim zabezpieczeniem mógłby być jedynie ruch Pawła Kukiza, ponieważ tylko to ugrupowanie byłoby skłonne do wejścia w koalicję z PiS-em.

Kukiz nie chce zmian w ordynacji, a PiS chce dobrze żyć z Kukizem. Co prawda w polityce zawsze wszystko jest możliwe, ale w tej sytuacji weto prezydenta wydaje się najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

POLECAMY:

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Andrzej Duda zawetuje zmiany w ordynacji wyborczej do PE? Ma to być rewanż za odrzucenie projektu referendum konstytucyjnego
K
Klari
Tym razem nie tyle spór, co gra pozorów. Tylko naiwny uwierzy, że jest inaczej. Przecież prezydent i całe PiS wywodzą się z jednego pnia. Trzeba robić od czasu do czasu wrażenie, że ma się odmienne zdanie. To tak pod publiczkę! Prawda, panie Terlecki!

Wybrane dla Ciebie

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Szok we Włoszech. Zaskakujący ruch selekcjonera „Squadra Azzurra”

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Słynna polska aktorka nie żyje. Miała 78 lat

Wróć na i.pl Portal i.pl