Andrzej Jaworski, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w okręgu gdyńsko-pomorskim zapowiedział w sobotę 15 lipca 2023 roku pozwanie posła Sławomira Neumanna, byłego szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej i – pomorskich struktur tej partii.
„No cóż, już niedługo spotkamy się w sądzie. Dosyć oczerniania i kłamania. Dosyć bezczelności ludzi Tuska. Nagranie zostało zabezpieczone. Mam nadzieję, że immunitet nie pomoże!” – napisał Andrzej Jaworski późnym popołudniem w sobotę na swoim profilu w jednym z internetowych serwisów społecznościowych.
Notka była odpowiedzią na publikację Sławomira Neumanna niewiele wcześniej w tym samym serwisie:
„Sasin za coś się zabiera i wszystko jasne. Za 250 tys zł kupili Rydzykowi miecz z czasów Mieszka I. Taka fanaberia władzy za nasze pieniądze! Ale ten miecz nie jest oryginalny! Kasa poszła a miecz podróba [...]”
Chodzi o miecz wręczony przez prezesa spółki energetycznej Enea Pawła Majewskiego i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina o. Tadeuszowi Rydzykowi podczas 32. pielgrzymki Rodziny „Radia Maryja” na Jasną Górę 9 lipca. Miecz ma trafić do muzeum „Pamięć i Tożsamość” w Toruniu, które powstaje z inicjatywy związanej z o. Rydzykiem fundacji Lux Veritatis. Media nieprzychylne rządowi rozpętały burzę wokół podarunku. 13 lipca „Gazeta Wyborcza” podważyła autentyczność eksponatu.
W nagraniu video dołączonym do notki poseł Neumann jest ostrożniejszy w słowach: „Miecz najprawdopodobniej jest falsyfikatem” – mówi. Insynuuje jednak, że „to my płacimy w rachunkach za prąd za ten miecz, najwyższych w historii rachunkach za prąd”.
Pochodzący ze Starogardu Gd. Neumann nie ma w ostatnich latach najlepszej passy w aktywności politycznej i ostrymi wypowiedziami stara się przypomnieć o sobie opinii publicznej w obliczu nadchodzących wyborów. Ciągną się za nim prokuratorskie zarzuty z czasów gdy był wiceministrem zdrowia w rządzie Ewy Kopacz. Załamanie kariery publicznej i wymuszoną rezygnację 6 października 2019 roku z szefowania klubowi parlamentarnemu PO przyniosło mu jednak upublicznienie pełnych wulgaryzmów nagrań ze spotkań z lokalnymi działaczami partii z Tczewa w 2017.
Z taśm pochodzi m. in. jego groźba wobec jednego z działaczy: „Jak będziesz w Platformie, będę cię bronił, k…a, jak niepodległości. Jak wyjdziesz z Platformy, to masz problem”, która zaczęła być później nazywana „doktryną Neumanna”. Polityk podczas spotkania odnosił się także do wagi zarzutów prokuratorskich dotyczących związanych z opozycją prezydentów miast.
Stwierdzenie: „Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach” spowodowało izolację Neumanna w pomorskiej PO, który w konsekwencji nie ubiegał się ponownie o stanowisko szefa lokalnych struktur partii. Polityk uzyskał jednak reelekcję w wyborach do sejmu w 2019, jest szeregowym posłem PO.
ZOBACZ TEŻ: Poseł KO Sławomir Neumann przed sądem. Trwa proces w sprawie oszustw w klinice medycznej